Krzysztof Buczkowski po raz piąty wystąpi w finale IMP
Krzysztof Buczkowski z dorobkiem 10 punktów zajął piąte miejsce w ostrowskim półfinale Indywidualnych Mistrzostw Polski i wywalczył awans do finału. - Łatwo nie było - skomentował "Buczek".
"Buczek" na swoim koncie zapisał 10 punktów, co dało mu piątą lokatę. - Chodziło o awans, udało się go wywalczyć z piątego miejsca. Cieszę się z tego, że awansowałem. Łatwo nie było, musiałem się troszkę pogonić z kolegami. Każdy bieg był mocno obsadzony i jestem zadowolony z tego, że udało się awansować bez żadnych dodatkowych wyścigów. Te 10 punktów starczyło - ocenił Buczkowski.
Dla wychowanka grudziądzkiego klubu będzie to piąty start w finale Indywidualnych Mistrzostw Polski. W tej prestiżowej imprezie "Buczek" zadebiutował w 2006 roku, ale był wówczas rezerwowym i nie wyjechał na tor. Największym jego sukcesem jest brązowy medal, który wywalczył w 2012 roku. W pozostałych startach w finałach IMP Buczkowski był dwunasty i trzynasty.
Już w niedzielę Buczkowskiego czeka kolejny mecz ligowy, w którym rywalem MRGADEN GKM Grudziądz będzie KS Toruń. 29-latek nie ukrywał, że dodatkowe ściganie jest pomocne w utrzymaniu formy. - Wiadomo, że takie zawody pomagają. Było to ściganie o stawkę, o finał Indywidualnych Mistrzostw Polski. Jak zwykle tor w Ostrowie Wielkopolskim był świetnie przygotowany i można było obejrzeć kilka ciekawych wyścigów - stwierdził Buczkowski.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>