Udała nam się rezerwa taktyczna - Speedway Wanda Instal Kraków vs Polonia Bydgoszcz (wypowiedzi)

Krakowska Wanda pokonała w niedzielę zespół z Bydgoszczy w ramach 6. kolejki zmagań NPLŻ. Niezwykle zacięty pojedynek zakończył się wynikiem 46:44. Była to druga z kolei wygrana beniaminka.

Michał Finfa (menedżer Speedway Wanda Instal Kraków): Mecz był ciężki. Tak jak się spodziewałem Polonia stawiała warunki i zdecydowanie wyższe, niż ostatnio Gniezno. Od początku rywale byli naprawdę szybcy. Na szczęście udała nam się rezerwa taktyczna. To był taki przełomowy moment tego meczu. Straciliśmy Trojanowskiego, ale Watt się obudził. Szkoda, że nie zwyciężyliśmy większą ilością punktów, bo byłaby szansa na bonus. Nie zmienia to faktu, że do Bydgoszczy pojedziemy też z walką o zwycięstwo. Najważniejsze, że mecz wygrany i to taki mecz, który mógł się podobać kibicom. Na chwilę obecną ciężko mi określić stan zdrowia Rafała, bo zajmowałem się meczem. Rafał jest pod opieką lekarzy. Znając doświadczenie, wszystko wyjdzie dopiero wtedy, jak opadną emocje. Wydaje mi się, że jak Rafał obudzi się rano, to będzie wiadomo co mu dolega.

[ad=rectangle]

Adam Strzelec (gość Speedway Wanda Instal Kraków): Ogólnie nie było źle. Trzy punkty uciekły przez atak Miśkowiaka. Była to trochę niebezpieczna sytuacja no ale trudno, taki jest sport. Jeśli chodzi o żużel, to żyję z dnia na dzień i nie potrafię odpowiedzieć na to jakie mam najbliższe plany. Staramy się cały czas dopasować sprzęt i szlifować sprzęt. Jest coraz lepiej i mam nadzieję, że będzie tylko lepiej. Jeżeli drużyna z Krakowa znów poprosi mnie o pomoc, to bezproblemowo jestem na tak.

Daniel Kaczmarek (Speedway Wanda Instal Kraków): Siedem punktów, nie było najgorzej, ale mogło być lepiej. Dwa punkty zgubiłem przez swoje głupie błędy w walce z Robertem Miśkowiakiem. W ostatniej chwili opanowałem motocykl, myślałem, że skończy się to upadkiem. Jeszcze ten bieg czternasty. Chciałem kulturalnie pojechać z Marcinem Jędrzejewskim bo szanuję rywali. Mam nadzieję, że kiedy będzie taka sytuacja, też ktoś zrobi mi miejsce, bo niezbyt fajnie kończyć sezon przez kontuzje. Mam nadzieję, że w czwartek w Łodzi uda nam się wygrać. Chcielibyśmy pojechać w play-offach, bo im więcej meczów, tym lepiej jedziemy i się rozpędzamy.

[event_poll=35167]

Jacek Woźniak (trener Polonii Bydgoszcz): Kluczowymi wyścigami były biegi numer dziewięć i dziesięć, które przesądziły o wygranej krakowian. Walczyliśmy dalej, ale na niewiele to się zdało. Ciężko mówić o tym, że Wanda straciła Trojanowskiego. W tym biegu Jędrzejewski też był wykluczony, całe szczęście, że Kościecha uratował remis, no ale to troszeczkę za mało. Muszę pochwalić Jędrzejewskiego za wolę walki, pomimo bardzo mocnego urazu prawego łokcia. Jechał bardzo ambitnie i potrafił wygrać 14 wyścig. Odczuwam niedosyt. Zabrakło nam dwóch punktów do dobrego wyniku. Przyjechaliśmy z nastawieniem, aby wygrać te zawody. Wiedzieliśmy, że będzie ciężko, ale bardzo się staraliśmy.

Robert Kościecha (Polonia Bydgoszcz): Przegraliśmy dwoma punktami, więc trochę jest żal. W kontekście punktu bonusowego u nas na koniec kolejki myślę, że to jest dobre, ale chcieliśmy wygrać. Nie udało się, no szkoda. Cieszymy się, że 44 punkty i walczymy dalej. Nasz cel minimum to wejście do fazy play-off. Trzeba teraz wszystko wygrywać u siebie i zobaczyć. To jest kolejna wpadka po tym, jak potknęliśmy się w starciu z Ostrowem i to trochę boli. Jeśli chodzi o dalsze cele, to dla mnie najważniejsze jest żyć w zdrowiu z rodziną, a reszta to tylko jazda i oby bez kontuzji.

Andriej Kudriaszow (Polonia Bydgoszcz): Jestem na siebie bardzo zły. Pierwsze dwa biegi pojechałem dobrze. Myślałem, że będzie okej, bo udawało mi się wygrywać starty. Kolejne dwa biegi były tragiczne. Wygrywałem starty, ale robiłem błędy i przywoziłem zera. Nie mogłem poradzić sobie sam ze sobą. Główna przyczyna tych zer to tylko moja wina i te błędy. Tor był dziś taki sam jak ten, na którym tutaj się ścigałem będąc zawodnikiem Wandy. Niby znam ten tor, ale to jest żużel. Będziemy walczyć do końca, aby wejść do play-offów. Myślę, że się pozbieramy. Jeśli każdy doszuka się swoich problemów, to będzie dobrze.

Komentarze (14)
avatar
RECON_1
1.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zeby myslec o wyzszej wygranej na swoim pizomie, tych 10pkt musialby pojechac Kuciapa ktory pooki co zawodzi po calosci. 
avatar
smok
31.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Miło, że Rosjanin nie szuka winnych dookoła siebie, a przyznaje się do winy. Plus dla niego. Będzie lepiej, panie Kudriaszow. Tego życzę.
Cieszy, że pan Jacek dostrzegł wolę walki Siopka. 
avatar
Janusz P
31.05.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie Michale ! Dlaczego nie Daniel a Kuciapa?Pytel chociaż ma chęci do walki. 
avatar
ŻKS OSTROVIA FANS
31.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Polonia!! Co jest przegrać z takim zespołem?? 
avatar
Krakowski Ogór
31.05.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Asprgen za Kuciape i jedziemy do Łodzi powalczyć o punkty meczowe.