Paweł Sochacki zdementował plotki. "Nie było i nie ma tematu jakiegokolwiek rozbratu"

jak i niedorzeczne. Człowiek (klub) uczciwy wobec swoich kibiców nie ma nic do ukrycia. Tym bardziej w obecnych czasach łatwego i szybkiego dostępu do różnego rodzaju mediów. Jak w artykule możemy przeczytać, brak łączności od kilku dni z rzecznikiem klubu, dlaczego? Braku szacunku, lekceważenie? Właśnie otwartość, łatwy dostęp do wszelakich informacji, odpowiedzi na pytania kibiców rozwiewają wszelkie plotki i niezrozumienia. Działacze klubu Start Gniezno nazywają osoby które mają pytania, wątpliwości i wyrażają swoje zdanie na tematy związane z przyszłością klubu- hejterami, żeby nie powiedzieć ,, wrogami klubu". Tak nie powinno być, można mieć różne zdanie na poszczególne tematy, można się nie zgadzać, ale należy wręcz trzeba się szanować! A tego w Starcie Gniezno moim zdaniem brakuje. Najgorsze jest to że poprzez takie działania Start Gniezno traci na wizerunku. To że na Facebooku Startu Gniezno nie pisze wiele osób, dlatego że zostali bezprawnie zablokowani, to jest prostackie działanie! Cenzura? Klub na tym tylko może stracić, w obecnych czasach plotka i niejasności bardzo szybko się rozchodzą czego doświadczył Pan wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej Startu Gniezno S. A. w Upadłości Układowej. Dodam jeszcze tak od siebie, kilka dni temu również wysłałem maila z pytaniem do rzecznika klubu Grzesia Buczkowskiego, do dnia dzisiejszego pozostało to bez odpowiedzi. Brak słów.

pierwszej serii biegów dowiedziałem się, że zostały jedynie ostatnie cztery Pepsi! O staniu w kolejce po piwo nie wspomnę, bo doczekałbym się chyba na koniec zawodów. Inna sprawa, że miałem potem prowadzić auto i chciałem po prostu zwykłej wody. Pod bramą wejściową piętrzył się natomiast stos butelek, które ludzie musieli zostawić, żeby przypadkiem organizator nie stracił złotówki na gastronomii! Żenada!!! Nigdy więcej za swoje pieniądze nie pozwolę się tak oszukać. Wstyd dla organizatora!!!