Puchar MACEC w komplecie z finałem IMP
5 lipca na Stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie odbędzie się finał Indywidualnych Mistrzostw Polski. Nie będzie to jednak jedyna impreza tego dnia.
W zawodach wystąpi aż czterech reprezentantów MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów, a piąty będzie rezerwowym. - Warto powiedzieć, że w tej imprezie wystartuje aż czterech zawodników gorzowskiej Stali, bo oprócz Krzysztofa Kasprzaka i Bartosza Zmarzlika, również Tomasz Gapiński i Piotrek Świderski, a pierwszym rezerwowym jest Adrian Cyfer. Jest więc dobrobyt tych naszych zawodników. Mam nadzieję, że impreza będzie udana, wygra najlepszy i oby to był zawodnik Stali Gorzów lub przynajmniej jeden z nich stanął na podium - mówił prezes gorzowskiego klubu.
Z organizacji IMP w mieście nad Wartą cieszą się również miejskie władze. - Bardzo się cieszymy, że to Drużynowe Mistrzostwo Polski zostało zdobyte i przypadł nam ten regulaminowy przywilej organizacji Indywidualnych Mistrzostw Polski w Gorzowie. Myślę, że frekwencja na zawodach dopisze i będziemy dopingować sport żużlowy, a kciuki będziemy trzymać za naszych zawodników i sukces finansowy klubu - powiedział Janusz Dreczka, wiceprezydent Gorzowa, który przed rozpoczęciem głównego punktu konferencji wręczył list gratulacyjny od Prezydenta Miasta Gorzowa Jacka Wójcickiego dla Bartosza Zmarzlika za zdobycie brązowego medalu Drużynowego Pucharu Świata.Będący w znakomitej formie 20-latek jest typowany na jednego z faworytów do złotego medalu, m. in. przez kolegę z zespołu. - Wydaje mi się, że największe szanse ma Bartek, bo jest w najlepszej formie i jedzie najszybciej na gorzowskim torze. Będziemy mu chcieli jednak dorównać i nie zawieść kibiców. Świder też dobrze jedzie i Gapa. Także Kołodziej, który miał dobry trening tydzień temu, będzie groźny. Może być też jakaś niespodzianka. Taki turniej rządzi się swoimi prawami i jak ktoś słabiej jedzie w lidze, to może wypalić akurat w takim finale. Ja ten złoty "krążek" już zdobyłem. Trzy razy byłem drugi i zawsze mnie to bardzo denerwowało, bo niewiele brakowało. Będę się starał wygrać, ale z moją obecną formą będę miał trudno. Nie poddaję się jednak - przyznał Krzysztof Kasprzak.
Gorzowski junior nieco tonował jednak nastroje, na temat ewentualnego sukcesu wypowiadając się bardzo ostrożnie. - Nie uważam się za żadnego faworyta, ponieważ będą jechać dużo starsi koledzy, bardziej doświadczeni ode mnie. Jestem na początku tej drogi. Będę po prostu chciał pojechać kolejne fajne zawody i cieszyć się żużlem. Nie mam wobec siebie żadnych oczekiwań. Chcę podejść z chłodną głową do tego i zobaczymy, co z tego wyjdzie - wyznał Zmarzlik.Turniej o Czapkę Kadyrowa rozpocznie się 5 lipca o godzinie 19. Wcześniej, bo o 12, zacznie się zaś Puchar MACEC. - Nie ma powodów, żeby to rozkładać na dwa dni - tłumaczył Zmora. Na razie nie jest jednak znana lista startowa tych zawodów. Kibice będą mogli je obejrzeć z sektorów przeznaczonych zwykle dla fanów gości. Z informacji uzyskanych w klubie wynika, że Puchar MACEC jest jednym z wymogów umowy zawartej w celu zorganizowania finału IMP. Impreza ma się po prostu odbyć, choć na razie nie ma zbyt wielu chętnych do udziału w niej. Może się to zmienić w najbliższych dniach.
Ceny biletów na finał IMP:
- Normalny 30zł
- Ulgowy 25zł
- Promocyjny 20zł
- Karnetowicz 15zł
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>