Piotr Protasiewicz: Faworytem nie jesteśmy, ale jedziemy powalczyć o jak najlepszy wynik

SPAR Falubaz w konfrontacji z KS Toruń będzie bronił czteropunktowej zaliczki z pierwszego meczu. Celem zielonogórzan na niedzielny mecz jest co najmniej punkt bonusowy.

Toruńskie Anioły w spotkaniu ze SPAR Falubazem będą chcieli wrócić na zwycięską ścieżkę. Podopieczni Jacka Gajewskiego przegrali bowiem ostatnie dwa mecze w PGE Ekstralidze (w Tarnowie i we Wrocławiu). - Przede wszystkim to były mecze wyjazdowe, a teraz torunianie pojadą na Motoarenie. Więc nie ma co tego porównywać. Po drugie - owszem, przegrali w Tarnowie i Wrocławiu, ale przecież wygrali w Gorzowie i Lesznie. Liga jest w tym roku bardzo wyrównana i nieprzewidywalna. Nie ma co na siłę robić jakichś prognoz - przyznał na łamach Nowości Piotr Protasiewicz.

[ad=rectangle]

Zielonogórzanie na Motoarenie będą musieli radzić sobie bez kontuzjowanego Jarosława Hampela. Ekipę prowadzoną przez Sławomira Dudka w Toruniu czeka bardzo trudne zadanie. - Mamy pecha, ale co zrobić? Co chwilę ktoś miał kontuzję, wiemy, jak groźny jest uraz Jarka Hampela, ale nie możemy tego rozpamiętywać. Przygotowujemy się normalnie do meczu w Toruniu. Wiadomo, że nie będziemy faworytem tego spotkania, ale na pewno przyjedziemy powalczyć o jak najlepszy wynik - dodał "PePe".

źródło: Nowości

Źródło artykułu: