[bullet=hop.jpg] Hop:
Postawa Adriana Cyfera
Junior MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów zanotował najlepszy występ w PGE Ekstralidze w tym roku, o ile nie w ogóle w tracie całej kariery. Gdyby nie wpadka w biegu młodzieżowym, kiedy pozwolił przyjechać przed sobą Marcinowi Nowakowi, zdobyły płatny komplet punktów, co w przypadku tego juniora Stali jest dość nadzwyczajnym zjawiskiem. Cyfer doskonale wychodził ze startu i umiejętnie bronił się przed atakami rywali, a w biegu 8. uratował dla gospodarzy remis. Ręce same składały się do oklasków dla tak jeżdżącego młodzieżowca.
[b]
Walczący Krzysztof Kasprzak
[/b]Co prawda "KK" zaliczył jedną "śliwkę", ale na torze zaprezentował się z zębem i walecznością, o której nie było mowy w dotychczasowych meczach w tym sezonie. Jego dorobek punktowy nie zachwyca co prawda jeszcze tak, jak w zeszłym roku, ale widać, że wychowanek Unii Leszno powoli wraca na właściwe tory.
Sprawny i bezpieczny przebieg zawodów
Gorzowianie, pomimo porannych i nocnych opadów deszczu przygotowali równy tor, którzy świetnie nadawał się do walki. To spowodowało, że na Stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie Wlkp. nie zanotowaliśmy żadnego upadku, a zawody przebiegły szybko i sprawnie z zaledwie jednym, powtórzonym z powodu lotnego startu Nielsa Kristiana Iversena, biegiem.
[event_poll=34847]
[bullet=bec.jpg]Bęc:
Pretensje Krzysztofa Kasprzaka o niepojawienie się w biegach nominowanych
Przy tak dużym wyniku, jaki Stal osiągnęła w 13. biegu (58:26), trener aktualnych mistrzów Polski, Stanisław Chomski zdecydował się na postawienie na juniorów - w biegu 14. pojechał Bartosz Zmarzlik i Adrian Cyfer, którzy zasłużyli swoim dorobkiem punktowym na docenienie dodatkowym biegiem. Z tego powodu bardzo niezadowolony był kapitan Stali Kasprzak, który zamanifestował swoje oburzenie przebraniem się w cywilne ubrania i szybkim opuszczeniem "Jancarza". W telewizji zaś dało się słyszeć, że "KK" twierdził, iż puszczenie juniorów jest wobec niego nie fair.
[b]
Postawa Huberta Łęgowika [/b]
Wychowanek Włókniarza Częstochowa nie może dobrze kojarzyć toru przy Śląskiej - w poprzednich latach zanotował tam bardzo groźny upadek, który mógł się skończyć dla niego tragicznie, a teraz nie zdobył tam choćby punktu. Złe doświadczenia nie mogą jednak być wytłumaczeniem dla młodzieżowca, który chce kiedykolwiek zaistnieć w światku żużlowym jako profesjonalista, a jego postawa była po prostu słaba. Nie dość, że w swoim pierwszym biegu wpadł w Bartosza Zmarzlika i omal nie wylądował na bandzie, to nie potrafił nawet utrzymać dystansu do rywali, nie wspominając już o jakiejkolwiek walce o punkty.
Tomasz Gollob zapomniał, jak się jeździ na "Jancarzu"
Niegdyś tor przy Śląskiej nie miał dla najlepszego w historii polskiego speedwaya zawodnika choćby najmniejszej tajemnicy, jednak dwa lata startów w Toruniu i połowa sezonu spędzonego w Grudziądzu sprawiły, że "Chudy" zupełnie zapomniał, jak wyglądają gorzowskie ścieżki. Jego postawa pozostawiała wiele do życzenia, a 4 punkty w 5 biegach zdecydowanie nie zadowoliły grudziądzkich kibiców.
[b]Skrót meczu MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów - MRGARDEN GKM Grudziądz
[/b]