Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff jest prawdziwym żużlowym świętem. Gospodarze od kilku lat czekają na triumf na Millennium Stadium swojego rodaka, a ostatnim, który tego dokonał był Chris Harris. W tym roku zdecydowanym faworytem jest Tai Woffinden. Były mistrz świata jest liderem klasyfikacji generalnej cyklu Grand Prix.
[ad=rectangle]
"Woffy" w ostatnim czasie prezentuje wyborną formę i jest najskuteczniejszym zawodnikiem PGE Ekstraligi. - Stawiam na to, że zawody zakończą się triumfem Taia Woffindena. On jest w ogromnym gazie. W pierwszej trójce widzę również Mateja Zagara i Nickiego Pedersena. Słoweniec w ostatnim czasie odbudował się. Do finału powinien awansować również Niels Kristian Iversen, który po słabym początku idzie bardzo mocno górę - powiedział Władysław Komarnicki.
W Cardiff wystąpi dwóch reprezentantów Polski. Komarnicki typuje, że obaj awansują do półfinałów. - Myślę, że to będzie bardzo ciekawe Grand Prix. Przypominam sobie, że Krzysztof Kasprzak zaczął odnosić sukcesy właśnie od zawodów w Cardiff trzy lata temu. Po cichu liczę na to, że w stolicy Walii Kasprzak spróbuje się odbudować. On szuka takiej motywacji. Szansę na dobry występ ma Maciej Janowski, a Kasprzak powinien awansować do pierwszej ósemki - ocenił Komarnicki.
Kolejność Grand Prix Wielkiej Brytanii oczami Władysława Komarnickiego:
1. Tai Woffinden
2. Matej Zagar
3. Nicki Pedersen
4. Niels Kristian Iversen
...
5. Maciej Janowski
8. Krzysztof Kasprzak