Woffinden faworytem do tytułu. "Żaden nie jest tak dobry jak on"

- To jedne z najlepszych zawodów jakie widziałem tutaj w Cardiff - obecny podczas sobotniego turnieju na Millennium Stadium Hans Nielsen pokusił się podsumowanie 4. rundy mistrzostw świata na żużlu.

W tym artykule dowiesz się o:

- To jedne z najlepszych zawodów, jakie widziałem tutaj w Cardiff. Dwóch Duńczyków w finale, z czego jeden wygrywa. Uważam, że Iversen jechał świetnie, a w półfinale pokazał, że może być naprawdę dobry. Wyprzedził na dystansie Nickiego w dość ostry sposób. W finale wystartował z trzeciego pola i końcowy efekt jest dość niespodziewany, gdyż to startujący z pierwszego pola Holder wydawał się faworytem. Iversen był naprawdę bardzo szybki i wygrał - komentował na gorąco końcowe rozstrzygnięcia zawodów w Cardiff Hans Nielsen.
[ad=rectangle]
Duńczyk bardzo pozytywnie ocenił otoczkę towarzyszącą Grand Prix oraz stan toru, na którym rywalizowali żużlowcy. - Atmosfera jest nieprawdopodobna, tor bardzo dobry do ścigania, trochę szkoda, że pierwsze pole startowe było zdecydowanie lepsze od pozostałych, co było trochę nie fair. To stawiało zawodników w półfinałach w uprzywilejowanej pozycji, ale mimo to, Chris Holder, który startował z pierwszego pola, nie wygrał w finale. 

Na torze nie brakowało walki, ale i upadków. W wyścigu trzynastym starli się ze sobą Nicki Pedersen oraz Peter Kildemand. Trzykrotny mistrz świata zaatakował swojego rodaka od wewnętrznej części toru, a po uderzeniu Kildemand zapoznał się z nawierzchnią. Sędzia zdecydował się wykluczyć Pedersena. Jaką opinię na temat tego zajścia miał Nielsen? - Widziałem to tylko z jednego ujęcia, więc trudno mi ocenić dokładnie tę sytuację. Nicki wjechał pod Petera, była walka. Sędzia miał trudną decyzję do podjęcia, ale czy była ona właściwa? Naprawdę nie wiem.

Po czterech rundach prowadzenie w cyklu utrzymuje Tai Woffinden , który nad drugim Nickim Pedersenem ma dwanaście punktów przewagi. Czy Brytyjczyk zdobędzie w tym roku mistrzowską koronę? - Tai Woffinden jest rzeczywiście faworytem, podczas zawodów miał właściwie jeden słaby wyścig, swój pierwszy start, w którym nie zdobył punktów. Potem nie powiodło mu się w finale. Jeździ bardzo szybko, ale bezpiecznie, robi to w sposób bardzo profesjonalny. Jeśli będzie zdobywał 15-20 punktów w każdych zawodach, to zostanie mistrzem świata. Zmierza w naprawdę dobrym kierunku - uważa multimedalista mistrzostw świata i dodaje: - Przyglądałem się innym zawodnikom, ale żaden z nich na co dzień nie jest tak dobry jak on. Wygląda na to, że tytuł będzie dla niego. Oczywiście jeszcze może się wiele wydarzyć, ale jeśli nie przytrafi mu się nic niespodziewanego, to tytuł będzie jego.

Zdaniem Hansa Nielsena tylko nieprzewidywalne zdarzenia mogą zabrać Woffindenowi tytuł
Zdaniem Hansa Nielsena tylko nieprzewidywalne zdarzenia mogą zabrać Woffindenowi tytuł

Startujący w miejsce kontuzjowanego Jarosława Hampela Peter Kildemand był jedną z najbarwniejszych postaci w sobotnim turnieju. 26-letni Duńczyk od 2014 roku startował w GP trzy razy i tyle razy zakwalifikował się do finału. Zdaniem Hansa Nielsena "Pająk" szybko powinien zostać stałym jeźdźcem cyklu. - Jazda Petera Kildemanda jest naprawdę ekscytująca i to nie tylko podczas Cardiff, ale widać to od dłuższego czasu. Zauważyłem to kiedy jechał dla mojego zespołu podczas meczu w Pile. Szkoda, że nie awansował do finału GP Challenge, to spora strata, ale może dostanie dziką kartę na te zawody. Myślę, że jeżdżąc bardzo skutecznie w Cardiff pokazał, że zasługuje na udział w cyklu. 

Cardiff okazało się klęską dla polskich zawodników. Krzysztof Kasprzak zajął dopiero trzynaste miejsce, natomiast Maciej Janowski piętnaste. Przyczyn słabszej postawy Polaków czterokrotny indywidualny mistrz świata widzi w... długości toru. - Szkoda, że nie było Hampela, ale jak wiadomo ma złamaną nogę, a to dało szansę pokazania się Kildemandowi. Polacy naprawdę mieli bardzo ciężki dzień, tor jest dość krótki, a to nie jest to co pasuje polskim zawodnikom, którzy ścigają się na co dzień na dłuższych torach. Jednak myślę, że pokażą odmienne oblicze na większych obiektach i będą wygrywać.

Komentarze (19)
avatar
TuGorzów
10.07.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wiadomo tai bedzie walczyc o mistrza jak kontuzji nie zlapie ale zeby po 4 turniejach juz mu wieszac na szyji zloto to zdecydowanie za wczesnie , mysle ze greg i nicky nie powiedzieli ostatnieg Czytaj całość
avatar
lukim81
10.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na pewno Tai to jeden z głównych kandydatów do tytułu. 
avatar
tomas68
10.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Totalna przesada ale dobrze że wszyscy tak kraczą,będzie na koniec niezła niespodzianka i zawodzenie jego fanów. 
avatar
tomek_trn
10.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Tai, niech Ci tylko ramę dobrze złożą, żeby w decydującym momencie się nie rozleciała.. ;) 
avatar
marian65
10.07.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Z całym szacunkiem dla Nielsena ale chyba dawno nie oglądał ciekawego żużla.Nudy totalne nudy.Brak mijanek a cały wyścig po starcie był już rozstrzygnięty.Program można było wypełniać przed zaw Czytaj całość