Władysław Komarnicki: Zawodnicy Stali muszą walczyć o nowe kontrakty

[tag=406]Władysław Komarnicki[/tag] ciągle wierzy, że [tag=860]MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów[/tag] znajdzie się w play-off. - Chęci nie powinno im zabraknąć, bo większość zawodników walczy o kontrakty - twierdzi były prezes.

- Moje oczekiwania w przypadku Stali Gorzów się nie zmieniły. Uważam, że drużyna, która rok wcześniej zdobyła tytuł mistrza Polski, musi walczyć o awans do fazy play-off. To są przecież dokładnie ci sami zawodnicy, którzy wywalczyli złoto. Nikt nie zapomniał jak się jeździ. Poza tym, czas zrehabilitować się za wpadki z początku rozgrywek. Inne zespoły wygrywały w Grudziądzu, a Stali się nie udało. Mogę teraz odkupić winy, jeśli wejdą do czwórki. Powodów do optymizmu jest poza tym znacznie więcej, bo zaczął jechać Gapiński, który wcześniej woził same zera. Tak samo jest z Świderskim. On również podniósł się z kolan. Czas najwyższy, żeby na swój poziom wrócił jeszcze Kasprzak - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Władysław Komarnicki.

[ad=rectangle]

Już wkrótce dla gorzowian zacznie się kluczowy moment sezonu 2015. Mistrz Polski odzyskał atut własnego toru i wygrał ostatnie mecze, ale prawdziwą weryfikacją mają być najbliższe wyjazdy - do Torunia i Leszna. - W obu meczach Stal powinna dać sobie radę. Jeśli jednak mamy oceniać to obiektywnie, to większe szanse ta drużyna ma w rywalizacji z Toruniem niż Lesznem - podkreśla Komarnicki.

Były prezes gorzowskiego klubu nie ma również wątpliwości, że ważny dla końcowego układu tabeli będzie wynik, który padnie w tegorocznych derbach. - Nie wyobrażam sobie, żeby Stal nie wygrała tego meczu za trzy punkty. Trener Chomski ustabilizował zespół. Potrafi go odpowiednio ustawić, a atutem zaczął być w dodatku gorzowski tor. Dla mnie trzy punkty w derbach to oczywista oczywistość - wyjaśnia Komarnicki.

W ocenie naszego rozmówcy, zawodnikom Stali nie zabraknie mobilizacji w kluczowych momentach tego sezonu. Jak twierdzi Komarnicki, wielu z nich będzie walczyć nie tylko o punkty, ale o swoją przyszłość w Gorzowie. - Każdy zawodników musi zdawać sobie sprawę, że jedzie też o kontrakt na przyszły rok. Nie dotyczy to może trójki Zmarzlik, Iversen, Cyfer, bo ich z pewnością należy w klubie zostawić. Reszta powinna o to właśnie teraz walczyć. Jeśli nie wejdą o play-off, to ich dalszy byt w tym zespole może być zagrożony. Takie jest oczywiście moje prywatne zdanie, bo wiążące decyzje należą do zarządu klubu. Uważam, że o tych sześciu porażkach z początku rozgrywek należy pamiętać. Reszta drużyny wtedy zawaliła i jest zwyczajnie coś winna kibicom - dodaje na zakończenie Komarnicki.

Komentarze (601)
avatar
olcikola89
8.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niestety ale Kasprzak jak na razie to liderem nie jest, malo tego strzela fochy. To zostawię bez komentarza. Teraz nie należy szukać winnych. Marne szanse że wejdziemy do PO. Bo zawaliliśmy mec Czytaj całość
avatar
Wojtula
8.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
a co będzie jak Farinelli Szesnasty odleci do Falubazu? 
avatar
eire 2
8.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oczywiście żużel to pasja powie jutro ale dziś mówi tak . Lekarz polskiego żużla . No cóż .... 
avatar
RECON_1
7.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyzby pokaz kto jednak ma wlasciwa sile przebicia w klubie?Wladek moze pora na diete zeby spasione koty nabraly odpwiednich gabarytow i forme? 
avatar
inter
7.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gorzow wygra z Zielona za 3 a Wladziu juz bedzie p*******l ze oczywista oczywistoscia bedzie walka o zloto