Młodzieżowiec MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovii we wtorkowym turnieju wygrał dwa wyścigi, dwa razy dojechał do mety na trzeciej pozycji, a raz ukończył bieg za plecami tylko jednego rywala. - Było wiele sytuacji, które złożyły się na taki wynik. Zawody były w porządku, bo zdobyłem 10 punktów, chociaż myślę, że powinienem wywalczyć 15 oczek. Wygrałem swój pierwszy start i byłem pewny, że do końca turnieju nie zgubię już punktu - przyznał Oskar Ajtner-Gollob w rozmowie z wlkp24.info.
[ad=rectangle]
Dorobek syna Jacka Golloba mógłby być bardziej okazały, gdyby juniorowi ostrowskiego klubu nie doskwierały problemy sprzętowe. - Tak się potoczyło, że w swoim drugim wyścigu zanotowałem defekt na prowadzeniu, gdy miałem prostą przewagi nad Marcinem Nowakiem i nagle motocykl stanął w miejscu. W trzecim starcie także wydarzyło się coś z motorem zaraz po starcie. Goniłem rywali, ale nie dałem rady. Później znowu wygrałem, a na samym końcu ledwo co zdążyłem wyjechać do biegu. Zmieniałem motocykl i tak się złożyło, że w drugiej maszynie nie otworzyliśmy kranów. Powinno być 15 punktów - podsumował Ajtner-Gollob.
źródło: wlkp24.info