Paweł Przedpełski odczuwa skutki występu w Lonigo

Paweł Przedpełski powrócił na tor po kontuzji obojczyka i wystąpił w pierwszym finale IMŚJ w Lonigo. Zawodnik w dalszym ciągu odczuwa jednak skutki urazu i w najbliższych dniach będzie odpoczywać.

Występ toruńskiego wychowanka w Lonigo stał przez długi czas pod znakiem zapytania. Paweł Przedpełski ostatecznie wystąpił w tych zawodach, ale po ich zakończeniu nie czuł się najlepiej. Podjęto wówczas decyzję, że nie pojedzie w niedzielnym finale Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski na torze w Lesznie.
[ad=rectangle]
- Paweł jest oczywiście zmęczony podróżą do Lonigo, ale nie to było przyczyną jego nieobecności. Po turnieju we Włoszech nie czuł się najlepiej. Dopiero co uporał się z kontuzją obojczyka i z powodu wymagających zawodów kość dała mu się we znaki - wyjaśnił trener toruńskiej drużyny, Jacek Krzyżaniak.

Przedpełski ma w najbliższych dniach odpoczywać, by być w pełni gotowym do występu w niedzielnym meczu PGE Ekstraligi przeciwko MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów. Jego jazda w tym spotkaniu nie stoi na razie pod znakiem zapytania. - Bardzo potrzebujemy go w najbliższą niedzielę i liczymy, że do tego czasu Paweł dojdzie do siebie. Teraz potrzebuje odpoczynku. Starty w najbliższych kilku dniach nie byłyby w jego przypadku wskazane - zakończył trener KS Toruń.

Paweł Przedpełski wystąpił w Lonigo w pięciu wyścigach, zdobywając osiem punktów. Dało mu to w ostatecznym rozrachunku ósmą lokatę.

Komentarze (118)
KACPER.U.L
14.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To fart dla tych wszystkich medalistów,że Pawełek jechał z kontuzją.Zdrowy,rozwalcowałby ten finał.Zdrowia Paweł. 
Artur Kwiatkowski
14.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zdrowiej Paweł jak najszybciej,Twoja drużyna bardzo będzie potrzebować Twoich punktów! 
avatar
sympatyk żu-żla
13.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeżeli zawodnik jeszcze odczuwa skutki kontuzji jaką nabawił się ostatnio oznacza jedno za wcześniej siadł na motor a kontuzja nie doleczona. 
avatar
tomas68
13.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Tak się kończy przedwczesne atakowanie szczytu. 
Stirlitz
13.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ok,