W piątkowy poranek informowaliśmy, że Darcy Ward jest bliski związania się ze SPAR Falubazem Zielona Góra. Kilka godzin później klub potwierdził ten transfer. - Jestem bardzo podekscytowany. Nie dogadałem się z KS Toruń, a Falubaz jest jednym z największych klubów w Polsce. Czuję, że taki zawodnik jak ja powinien być właśnie w takim zespole. Liczę na udany sezon w nowych barwach. Przed nami jeszcze wiele spotkań i mam nadzieję, że uda nam się awansować do play-off. Była wola z dwóch stron, by się związać - przyznał Australijczyk na antenie Radia Zielona Góra.
[ad=rectangle]
Zielonogórscy kibice nadal pamiętają sytuację, jaka miała miejsce po finale DMP w 2009 roku. Wówczas Ward i Chris Holder zdeptali żółto-biało-zielony szalik, co do teraz pamiętają fani w Winnym Grodzie. - To był dla mnie tragiczny moment. Bardzo przepraszam za ten incydent. Byłem wtedy młody. Wówczas nie myślałem, że to, co zrobiłem, było aż tak złe. Potem wszystko przeanalizowałem. To było sześć lat temu. Teraz mam nadzieję, że kibice mi to zapomną. Otwieram nowy rozdział w mojej karierze i życiu - wytłumaczył dwukrotny IMŚJ.
Darcy Ward zadebiutuje w składzie SPAR Falubazu w niedzielę w meczu z Betardem Spartą Wrocław. Australijczyk od momentu zawieszenia pojechał w dwóch spotkaniach w Elite League, w których zaprezentował się z dobrej strony, zdobywając w nich 26 punktów i dwa bonusy.
źródło: Radio Zielona Góra