Gospodarze przystąpili do meczu z MRGARDEN GKM-em Grudziądz z jasnym celem zwycięstwa. Jaskółki nie mogły pozwolić sobie na kolejną porażkę na własnym torze, jeśli nadal myślą o awansie do pierwszej czwórki. - Te trzy punkty są ważne, ale trzeba skupić się na kolejnych ważnych i trudnych spotkaniach, bo kilka meczów mamy jeszcze do rozegrania. Zakładaliśmy, że wygramy ten pojedynek z Grudziądzem, więc tak naprawdę nie dołożyliśmy kolejnej cegiełki do rundy play-off. Po prostu musieliśmy ten mecz zwyciężyć, bo jechaliśmy na własnym torze, a u siebie jesteśmy bardzo mocną drużyną. Uważam, że 35 punktów, które zdobyli goście to i tak jest dużo - powiedział po spotkaniu Mroczka.
[ad=rectangle]
Tarnowianie odnieśli pewne zwycięstwo, choć tuż przed meczem ich postawa mogła być zagadką ze względu na opady deszczu, które znacząco zmieniły nawierzchnię toru. - Przed meczem było trochę deszczu, więc ten tor zmienił się. Mimo wszystko i tak nam pasował. Podczas treningów nawierzchnia nieco się różniła, ale w trakcie zawodów było dużo ścigania, dlatego tym bardziej cieszymy się ze zwycięstwa - dodał.
Gospodarze w tym meczu niejako zaprzeczyli teorii, że potrafią wygrywać tylko na twardych torach. Po tak dobrej postawie całej drużyny na przyczepnej nawierzchni nasuwa się pytanie, czy kierownictwo drużyny nie powinno zmienić strategii przygotowywania toru. - Samemu ciężko byłoby przygotować taki tor przy obecnej pogodzie, bo woda wyparowuje i przy słońcu nie dałoby się utrzymać takich samych warunków torowych. W tym wypadku pogoda trochę nam pomogła, dlatego cieszymy się z kolejnego zwycięstwa i już myślimy o następnych meczach - ocenił.
Kolejnym rywalem Jaskółek będzie już w niedzielę SPAR Falubaz Zielona Góra. Dla podopiecznych Pawła Barana to niezwykle istotne spotkanie w kontekście dalszej walki o awans do rundy play-off. - Tak naprawdę to w Zielonej Górze zdawałem tylko licencję i jechałem jeden mecz ligowy, dlatego pojadę tam trochę "zielony", jeśli chodzi o kwestię znajomości toru. Będę jednak skupiony na sto procent i obym zdobywał same trójki. Potrafię wygrać start, dlatego to powinno być moim atutem w Zielonej Górze. Liczę, że będę w tym elemencie dobry i powalczymy o wygraną - podsumował Mroczka.