Zielonogórska drużyna wybiera się na mecz z Jaskółkami osłabiona kadrowo. Za Jarosława Hampela stosowane jest co prawda zastępstwo zawodnika, ale kontuzjowany jest także Piotr Protasiewicz. Dopiero w niedzielę dostępny po wygaśnięciu zawieszenia będzie natomiast Patryk Dudek. Z tego też względu po raz czwarty w tym sezonie PGE Ekstraligi na torze pojawi się Krzysztof Jabłoński.
[ad=rectangle]
Zawodnik ten nie mógł być zadowolony ze swoich dotychczasowych występów, gdyż uzyskał w nich średnią biegopunktową 0,700. Jacek Frątczak nie ma jednak wątpliwości, że Jabłoński może pokazać się w Tarnowie z dobrej strony. - Krzysztof pozostaje cały czas w rytmie startowym, bo jeździ w lidze szwedzkiej, a oprócz tego uczestniczy w naszych treningach. Nie jest to więc zawodnik, który w czasie sezonu odpoczywa. Został od nas odpowiednio wsparty sprzętowo i liczymy na to, że będzie mocnym punktem w Tarnowie. Szansę upatrujemy w tym, że jest dobrym startowcem i doświadczonym zawodnikiem - przyznał dyrektor sportowy SPAR Falubazu.
Tajemnicą nie jest natomiast to, że Jabłoński może liczyć na wsparcie kapitana - Piotra Protasiewicza, który w czwartek udostępni mu swoje motocykle. - Jeżeli chodzi o tor w Tarnowie, to nie ma wielkiej filozofii. Nasi zawodnicy wielokrotnie tam startowali i kluczowe jest po prostu to, by od samego początku zawodów być zgranym ze swoim sprzętem. Liczymy, że w przypadku Krzysztofa tak właśnie będzie i udowodni, że jest naprawdę dobrym zawodnikiem. Prezentuje się solidnie na treningach, ale z wiadomych względów nie ma zbyt wielu okazji do startów w lidze. Miewał jednak dobre występy, także na tarnowskim torze, dlatego zakładamy, że wsparty sprzętowo ze strony naszego kapitana zrobi naprawdę dobry wynik - zakończył Jacek Frątczak.
Krzysztof Jabłoński pojedzie na silnikach Protasiewicza
Kontuzjowany Piotr Protasiewicz nie wystąpi w czwartkowym meczu SPAR Falubazu w Tarnowie. Jego silniki zostaną jednak udostępnione Krzysztofowi Jabłońskiemu.
pozdrawiam z Leszna