Alex Zgardziński nadal wierzy w SPAR Falubaz. "Wraca Dudek i mamy nadzieję, że nas wspomoże"

[tag=29991]Alex Zgardziński[/tag] podczas ostatniego meczu w Tarnowie zdobył dwa punkty. Młodzieżowiec SPAR Falubazu czuł jednak niedosyt, bo po dobrym biegu młodzieżowym, został zastąpiony przez Krystiana Pieszczka.

Drużyna SPAR Falubazu Zielona Góra od samego początku musiała odrabiać starty do świetnie dysponowanych gospodarzy. W związku z tym menadżer Jacek Frątczak decydował się na liczne zmiany taktyczne, rezygnując m.in. z nieźle dysponowanego w biegu młodzieżowym Alexa Zgardzińskiego.
[ad=rectangle]
- Można powiedzieć, że trochę żałuję, że byłem zastępowany. Zaczęliśmy bieg młodzieżowy na zupełnie nowym silniku i okazało się, że nie było to do końca to, czego potrzebuje, bo stara jednostka napędowa jest jednak najlepsza i z niej cały czas korzystam. W dwóch ostatnich biegach używałem właśnie z niej i było chyba nieźle - ocenił na gorąco swoją postawę.

Sytuacja zespołu z Winnego Grodu po podwójnej porażce w konfrontacji z tarnowską Unią skomplikowała się na tyle, że zielonogórzanie potrzebują teraz wyjazdowego zwycięstwa w Gorzowie lub Lesznie, aby liczyć się w walce o awans do pierwszej czwórki. - W Tarnowie zdecydowanie czegoś nam brakowało, ale ten tor jest specyficzny i ciężko tutaj się dopasować. Gospodarze mają to w jednym palcu, znają wszystkie ścieżki i wiedzą, jakich dokonywać korekt. Nam było znacznie trudniej i stąd ten wynik. Mamy teraz dwa pojedynki przed sobą, które zadecydują o naszych losach. Wraca do nas Patryk Dudek i mamy nadzieję, że nas wspomoże - zakończył z nadzieją Zgardziński.

Źródło artykułu: