Bez sensacji w Rybniku - ŻKS ROW Rybnik vs. Łączyńscy-Carbon Start Gniezno (relacja)

Kolejnym pogromem zakończyło się niedzielne spotkanie ligowe w Rybniku. Miejscowy ŻKS ROW pokonał zespół z Gniezna 69:20. Start zanotował dziewiątą porażkę w tym sezonie.

Rybniczanie od samego początku byli faworytami niedzielnego spotkania. Triumfujący w tabeli jeźdźcy podejmowali ekipę, która zajmowała ostatnie, siódme miejsce. Gnieźnianie przez zawodami mieli już na swoim koncie aż osiem porażek. Nic więc nie wskazywało na sensację z ich strony. Tym bardziej, że owal przy Gliwickiej 72 przybrał już miano "niezdobytej twierdzy", bowiem jeszcze żadnej drużynie w tym sezonie nie udało się tam odnieść zwycięstwa.

[ad=rectangle]
Szkoleniowiec Jan Grabowski awizował najskuteczniejsze jak do tej pory zestawienie. W drużynie przyjezdnych doszło natomiast do kilku zmian. Klub z pierwszej stolicy Polski wypożyczył Duńczyka Jespera Soegaarda oraz Brytyjczyka Kyle Newmana, którzy zastąpili w Rybniku awizowanych Mateja Kusa oraz Zbigniewa Sucheckiego. Dla obu żużlowców był to debiut w lidze polskiej. Jako gość wystąpił Mike Trzensiok.

Już pierwsza gonitwa zakończyła się podwójnym zwycięstwem gospodarzy. Para Kangurów Troy Batchelor i Max Fricke bez większych problemów poradziła sobie z atakami Norberta Kościucha. Australijczycy okazali się jedną z najskuteczniejszych par wśród rybniczan. Zawodnicy ci czterokrotnie startowali razem spod taśmy i nie pozwolili rywalom odebrać sobie ani jednego "oczka".

W biegu młodzieżowym, miejscowym zagrozić chciał Mike Trzensiok, który zna tor przy G72. Junior, który miał już okazję do przywdziania rybnickiego plastronu, odebrał punkt Kacprowi Worynie, ale nie był w stanie dogonić Kamila Wieczorka. W walce nie liczył się Michał Piosicki, który w całych zawodach wywalczył zaledwie jeden punkt. Nie da się ukryć, że ŻKS ROW ma powód do dumy, jakim są właśnie młodzieżowcy. Obaj mieli okazję do pięciu startów. Łącznie wywalczyli 19 punktów i dwa bonusy. Przyjezdna młodzież do dorobku całej ekipy dorzuciła trzy "oczka".

W trzecim wyścigu do walki z Sebastianem Ułamkiem i Dakotą Northem włączył się nowy nabytek Startu - Kyle Newman, który wywalczył wówczas dwa punkty. W starciu w ogóle nie liczył się Dawid Wawrzyniak, który mecz zakończył bez dorobku punktowego. Po czterech wyścigach gospodarze prowadzili już 18:6. Przy każdym kolejnym ŻKS ROW powiększał swoją przewagę.

Ekipie Łączyńscy-Carbon Start Gniezno nie udało się wywalczyć żadnego biegowego zwycięstwa. W kolejnych wyścigach defekty sprzętu na ostatnich pozycjach notowali kolejno: Soegaard oraz Trzensiok. Młodszy z nich w kolejnym swoim starcie upadł na trzeciej pozycji, jednak podniósł się z toru o własnych siłach i nie spowodował przerwania gonitwy.

Rybniczanie odnieśli kolejne bardzo wysokie zwycięstwo
Rybniczanie odnieśli kolejne bardzo wysokie zwycięstwo

Nieco walki można było zaobserwować w biegu numer 10, który jednak został przerwany. Cała czwórka zawodników w miarę równo wyszła spod taśmy i ostro walczyła o punktowane pozycje. Batalia pechowo zakończyła się dla Kacpra Woryny, który został wypchnięty w bandę przez Adriana Gomólskiego. Wychowanek klubu z Gniezna został wykluczony z powtórki. Na domiar złego, dostał od sędziego żółtą kartkę. W dwunastej odsłonie junior po raz kolejny zapoznał się z nawierzchnią rybnickiego toru. Tym razem w wyniku ataku Norberta Kościucha. "Kostek" także został wykluczony.

Przed biegami nominowanymi na tablicy świetlnej widniał wynik 59:18. Dwa ostatnie wyścigi zakończyły się pewnymi triumfami gospodarzy. W rezultacie rybniczanie odnieśli kolejne bardzo wysokie zwycięstwo na własnym obiekcie 69:20. Kluczem do sukcesu z pewnością jest solidny, wyrównany skład. W ekipie gości najlepiej, choć poniżej oczekiwań zaprezentowali się tylko Norbert Kościuch oraz Kyle Newman.
[event_poll=35185]

Łączyńscy-Carbon Start Gniezno - 20
1. Norbert Kościuch - 5 (1,2,2,w,d)
2. Jesper Soegaard - 3 (0,d,0,2,1)
3. Kyle Newman - 7 (2,1,1,0,2,1)
4. Dawid Wawrzyniak - 0 (0,-,0,-,0)
5. Adrian Gomólski - 2 (1,1,w,0)
6. Mike Trzensiok (gość) - 2 (2,d,d,d)
7. Michał Piosicki - 1 (0,0,1)

ŻKS ROW Rybnik - 69
9. Troy Batchelor - 9+3 (2*,2*,3,-,2*)
10. Max Fricke - 11+1 (3,3,2*,-,3)
11. Sebastian Ułamek - 13+2 (3,3,2*,3,2*)
12. Dakota North - 5 (1,1,-,3)
13. Damian Baliński - 12 (3,3,-,3,3)
14. Kacper Woryna - 11+1 (1,2*,3,3,2)
15. Kamil Wieczorek - 8+1 (3,2*,1,1,1)

Bieg po biegu:
1. (66,16) Fricke, Batchelor, Kościuch, Soegaard 5:1
2. (65,94) Wieczorek, Trzensiok, Woryna, Piosicki 4:2 (9:3)
3. (66,71) Ułamek, Newman, North, Wawrzyniak 4:2 (13:5)
4. (65,83) Baliński, Wieczorek, Gomólski, Piosicki 5:1 (18:6)
5. (66,22) Ułamek, Kościuch, North, Soegaard (d/4) 4:2 (22:8)
6. (66,04) Baliński, Woryna, Newman, Trzensiok (d/4) 5:1 (27:9)
7. (66,27) Fricke, Batchelor, Gomólski, Trzensiok (d/4) 5:1 (32:10)
8. (66,47) Woryna, Kościuch, Wieczorek, Soegaard 4:2 (36:12)
9. (69,95) Batchelor, Fricke, Newman, Wawrzyniak 5:1 (41:13)
10. (66,14) Woryna, Ułamek, Piosicki, Gomólski (w) 5:1 (46:14)
11. (66,42) Baliński, Soegaard, Wieczorek, Newman 4:2 (50:16)
12. (67,04) Ułamek, Woryna, Kościuch (w/su), Trzensiok (d/4) 5:0 (55:16)
13. (66,94) North, Newman, Wieczorek, Gomólski 4:2 (59:18)
14. (66,92) Fricke, Batchelor, Soegaard, Wawrzyniak 5:1 (64:19)
15. (66,09) Baliński, Ułamek, Newman, Kościuch (d/4) 5:1 (69:20)

NCD: Damian Baliński w wyścigu IV - 65,83 sek.
Zawody zostały rozegrane według I zestawu startowego.
Sędzia: Remigiusz Substryk.
Widzów: 4 300.

Komentarze (20)
Jak Feniks z popiołu
10.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skończ wreszcie swoje wypociny, skończony durniu. 
Jak Feniks z popiołu
10.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
AMBROS
10.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Raf123
10.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdzie jest Amon ? 
avatar
Jack232
10.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Padliną śmierdzi pod Poznaniem !!!!