Darcy Ward doznał urazu kręgosłupa wskutek wypadku, do którego doszło w niedzielnym meczu PGE Ekstraligi pomiędzy SPAR Falubazem Zielona Góra a MRGARDEN GKM Grudziądz. Australijczyk jest przytomny i samodzielnie oddycha.
[ad=rectangle]
Niewykluczone, że już w środę Ward zostanie przetransportowany ze szpitala w Zielonej Górze do Wielkiej Brytanii. - Współpracujemy z firmami ubezpieczeniowymi z Australii, aby sprowadzić Darcy'ego jak najszybciej do Wielkiej Brytanii. Darcy jest już po operacji nadgarstka i miejmy nadzieję, że będziemy mogli go przetransportować. Jego stan jest stabilny i pozwala na to - powiedział Mark Lemon, menedżer reprezentacji Australii.
Lemon nie ukrywa, że w Wielkiej Brytanii Ward mógłby liczyć na wsparcie najbliższych. - Chcemy tylko, by był blisko domu. To pomaga, jeśli jesteś w anglojęzycznym kraju. Wiemy, że polskie szpitale są dobre, ale chcemy go z powrotem w Wielkiej Brytanii, aby przebywał w znajomym otoczeniu. Jeśli będzie miał wsparcie bliskich, to wszystko będzie łatwiejsze - dodał menedżer australijskiej reprezentacji.
Lemon nawiązał również współpracę z fundacją "Wings for Life", która mieści się w Salzburgu. Niewykluczone, że pomoże ona w leczeniu Warda. - Pracujemy z nimi od poniedziałkowego poranka. Byli bardzo pomocni od początku i mają dużą wiedzę w kwestii medycyny. Staraliśmy się znaleźć jakąś pomoc i tak trafiliśmy do nich. Oni pomagają sportowcom z czołówki i są na bieżąco z wszelkimi badaniami i technikami, jeśli chodzi o urazy kręgosłupa - poinformował Lemon.