- Kolejne Grand Prix w Gorzowie i czas pokaże, czy ostatnie. Zapowiadają się emocje na wysokim poziomie. Ten rok dla Polaków w cyklu jest trudny, ale dziś wszyscy mamy mieć prawo duże oczekiwania. To nasz polski i naturalny tor, aczkolwiek będzie on też atutem Zagara i Iversena, którzy jeżdżą na co dzień w barwach Stali. Obaj powinni być w czołówce - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Marian Maślanka.
[ad=rectangle]
Były prezes częstochowskiego Włókniarza nie ma wątpliwości, że Bartosz Zmarzlik i Maciej Janowski mają wszystkie atuty, żeby znaleźć się w finale sobotnich zawodów. - Tak typuję. Trudniejsze zadanie przed Janowskim, ale on potrafi jechać na tym torze. Robi to może nie w sposób efektowny, ale na pewno bardzo efektywny. Zbiera punkty, a w odpowiednim momencie potrafi zaatakować - podkreślił Maślanka.
Grand Prix w Gorzowie to także ciąg dalszy walki o tytuł mistrza świata, która od pewnego czasu toczy się pomiędzy Taiem Woffindenem a Nickim Pedersenem. - Woffinden, Hancock i Pedersen to mocni kandydaci do finału w Gorzowie. Amerykanin jest człowiekiem, który na pewno przeżywa to, co się stało z Wardem. To jednak rutyniarz i powinien opanować emocje. Nicki jeździ ostatnio nieco chaotycznie. Widać po nim ambicje, ale gorzej jest z efektami - dodał na zakończenie Maślanka.
Kolejność Grand Prix w Gorzowie według Mariana Maślanki:
1. Bartosz Zmarzlik
2. Greg Hancock
3. Tai Woffinden
4. Maciej Janowski
...
8. Krzysztof Kasprzak
STAWIAM NA Harrisа!!!Harris do boju!Harris na prezydenta!
Hej ,Hej ,Hej ,Hej!!!