Emil Sajfutdinow pewnie zmierza po drugi w karierze tytuł mistrza Europy. Złoty medal ma zapewnić sobie w Ostrowie Wielkopolskim 19 września. - Nie czuję się jeszcze mistrzem Europy. Prowadzę z przewagą, ale te 9 punktów to z jednej strony dużo, ale z drugiej mało. Dawno w Ostrowie nie jeździłem. Tor się pewnie zmienił i trudno powiedzieć, jak się będę na nim czuł. Przyjdą zawody i wtedy to ocenię. Ostrowski tor jest długi, szeroki i szybki. Można się na nim ścigać - powiedział zdecydowany lider cyklu SEC 2015.
Rosjanin ma na koncie brązowy medal mistrzostw świata seniorów, wywalczony w 2009 roku. Wielu uważa, że właśnie Emila Sajfutdinowa najbardziej brakuje w skostniałym cyklu Grand Prix. Rosjanin świadomie sam zrezygnował z rywalizacji o tytuł mistrza świata. - I nie śpieszę się z powrotem do tego cyklu. Cztery turnieje SEC, który bardzo mi się podoba, wystarczają mi. Chcę więcej czasu spędzać z rodziną. Na razie o cyklu Grand Prix nie myślę - powiedział Sajfutdinow o perspektywie powrotu do SGP.
Emil Sajfutdinow swój pierwszy duży sukces święcił w 2007 roku w Ostrowie Wielkopolskim. Po ośmiu latach historia może zatoczyć piękne koło i Rosjanin ponownie w tym mieście stanie na najwyższym stopniu podium. - Bardzo mile wspominam finał IMŚJ z 2007 roku. To był przecież mój pierwszy wielki sukces. Mistrzostwa Europy to jednak zupełnie inne zawody. Wiele się od tamtego zwycięstwa zmieniło. Teraz jest nowy dzień i walka o inne cele. Zobaczymy, jak to będzie w Ostrowie 19 września. Pewny mogę być tego, że będzie ciekawe ściganie, bo na ostrowskim torze można stworzyć piękne widowisko - dodał obrońca tytułu mistrza Europy.
btw. nowe SP to porażka.
na zewo nic tylko mozna pisana transmisje zobaczyc ...ale granda k....