Emil Sajfutdinow (Rosja): Tak się złożyło, że w tym roku miałem nieco łatwiejszy sezon i zwycięstwo w całym cyklu przyszło nieco łatwiej. Mam w kolekcji drugi złoty medal mistrzostw Europy, ale wciąż czuję głód zdobywania trofeów i będę się starać, aby coraz bardziej podnosić swoje umiejętności. Ogromne podziękowania należą się moim sponsorom, teamowi oraz rodzinie, czyli najważniejszym osobom w moim życiu.
Nicki Pedersen (Dania): Przed sezonem postawiłem sobie za cel być w czołowej trójce tego turnieju i mi się udało. Cały czas miałem z tyłu głowy myśl, że Emil Sajfutdinow wygrał w zeszłym roku i aby go teraz pokonać, trzeba wymyślić coś specjalnego. Jak wiadomo, w trakcie sezonu straciłem prędkość, która zazwyczaj mi towarzyszyła. Nie chcę jednak korzystać z tego, jak wymówki. Emilowi należą się ogromne gratulacje.
Antonio Lindbaeck (Szwecja): Zawsze lubię przyjeżdżać na zawody o mistrzostwo Europy. Jest tu świetna atmosfera i to naprawdę fajna sprawa spotkać się z chłopakami. Oczywiście bardzo się cieszę, że udało mi się zająć miejsce na najniższym stopniu podium. Wiadomo jednak, że na tym nie poprzestaję i bardzo chciałbym w przyszłości być jeszcze lepszy. Pokonałem w tej rywalizacji wielu dobrych żużlowców, ale stać mnie na jeszcze więcej.