Na pierwszym łuku 5. biegu Mike Trzensiok wpadł w Damiana Dróżdża. Obaj zawodnicy sczepili się motocyklami, uderzyli o tor, a następnie zatrzymali na dmuchanej bandzie. Wypadek ten okazał się fatalny w skutkach dla Dróżdża.
Okazało się, że mały palec w lewej dłoni młodzieżowca Betard Sparty Wrocław prawie został urwany. Lekarze interwencję ratowania palca podjęli natychmiast po wypadku, gdyż liczyła się każda minuta. Damian Dróżdż jest już po zabiegu w szpitalu, który zakończył się powodzeniem.
"Palec juz przyszyty i podrutowany" - przekazał Damian. Jeszcze raz życzymy zawodnikowi przede wszystkim zdrowia!
Posted by Włókniarz Częstochowa on 22 września 2015
yyy, nie nie zawodnik Czytaj całość