Jakub Jamróg 12 października poddał się operacji wyjęcia śrub z kręgosłupa. Zawodnik Orła Łódź dobrze zniósł pobyt w szpitalu. - Czuje się super. W dniu operacji wstałem już z łóżka, a niedługo wychodzę do domu. Nie była to bardzo inwazyjna operacja, także nie ma tragedii. Parę dni i dojdę do siebie, a w listopadzie wakacje - powiedział żużlowiec.
Wypadek, brak możliwości uprawiania ukochanej dyscypliny, rehabilitacja, to niewątpliwie ciężki okres w życiu dla każdego sportowca. Tego typu operacje są również powrotem do trudnych chwil z przeszłości. - Wspomnienia wróciły, bo leżę obok swojej sali z 2011 roku. Pielęgniarki też mnie pamiętają. Ale nie są to jakieś traumatyczne wspomnienia. Psychika jest jak najbardziej ok - uspokaja Jamróg.
Śruby z kręgosłupa już wyciągnięte :-)
Posted by Jamróg Racing - Fan Page on 13 października 2015
Młodego żużlowca kibice będą mieli okazje spotkać już w najbliższym tygodniu. - W środę wybieram się do Łodzi porozmawiać o szczegółach kontraktu i wziąć udział w gali z okazji zakończenia sezonu - informuje zawodnik Orła.
Mimo pobytu w szpitalu, wychowanek Jaskółek nie przestaje myśleć o nowym sezonie. - Motory już są rozebrane przez mojego mechanika i przygotowywane na przyszły sezon. Chcę to zrobić dużo wcześniej niż zwykle, aby od grudnia skupić się tylko na przygotowaniach kondycyjnych - wyjaśnia Jamróg.
Śruby w kręgosłupie żużlowca znalazły się cztery lata temu. Ówczesny reprezentant Unii Tarnów podczas jednego z treningów uderzył z wielką mocą plecami o bandę. Niestety nie trafił na jej dmuchaną część lecz na drewniane, nie osłonięte zakończenie wirażu. W całym tym dramatycznym zdarzeniu młody zawodnik miał ogromne szczęście. Doszło co prawda do złamania kręgosłupa, jednak rdzeń kręgowy nie został przerwany. Po tym urazie wychowanek Jaskółek miał półroczną przerwę od żużla.
Robią wrażenie :-)
Posted by Jamróg Racing - Fan Page on 13 października 2015
Życzę zdrowia i sukcesów :)