Walka o srebrny medal - Grand Prix Australii (zapowiedź)

W sobotę na Etihad Stadium w Melbourne rozegrana zostanie ostatnia w tym roku runda cyklu Grand Prix. Mistrzostwa świata pewny jest Tai Woffinden, a w Australii walka toczyć się będzie o srebrny medal.

W tym artykule dowiesz się o:

Grand Prix w Australii gościć będzie po raz drugi w historii. Po raz pierwszy najlepsi żużlowcy globu w tym kraju rywalizowali w 2002 roku na stadionie w Sydney, a zawody zakończyły się zwycięstwem Grega Hancocka. W sobotę Amerykanin wraz z Nickim Pedersenem walczyć będzie o zdobycie srebrnego medalu Indywidualnych Mistrzostw Świata. "Grin" ma zaledwie dwa "oczka" przewagi nad Duńczykiem. W przypadku równej liczbie punktów zdobytych przez obu zawodników w klasyfikacji generalnej, o podziale medali rozstrzygnie bieg dodatkowy.

W poprzednich sezonach w ostatniej rundzie zawodnicy walczyli również o miejsce w czołowej ósemce. W tym roku są znane nazwiska niemal wszystkich żużlowców, którzy wywalczą przepustkę do przyszłorocznego cyklu. Pewni miejsca w ósemce oprócz medalistów są również Niels Kristian Iversen, Jason Doyle i Matej Zagar. Tylko kataklizm mógł odebrać awans Maciejowi Janowskiemu (95 punktów) i Chrisowi Holderowi (93). Dziewiąty w "generalce" Peter Kildemand ma na swoim koncie 79 "oczek".

W Australii szykuje się święto czarnego sportu. Zawodnicy od kilku dni przebywają już w Melbourne i przygotowują się do startu w ostatniej tegorocznej rundzie Grand Prix. Każdy z zawodników ma o co walczyć, gdyż dobry występ w Australii da sygnał organizatorom, że dany żużlowiec zasługuje na stałą dziką kartę. W walce o dziewiątą lokatę oprócz Kildemanda liczą się Michael Jepsen Jensen i Andreas Jonsson. W przeszłości często zdarzało się, że dziewiąty zawodnik w klasyfikacji generalnej otrzymywał zaproszenie do startów w kolejnym sezonie.

Na występ przeciwko własnej publiczności szykują się Australijczycy. Stałymi uczestnikami tegorocznego cyklu są Chris Holder, Jason Doyle i Troy Batchelor. Dziką kartę na zawody w Melbourne otrzymał Sam Masters, dla którego będzie to debiut w turnieju tej rangii. Z kolei rezerwowymi będą Justin Sedgmen i Max Fricke.

Na Etihad Stadium wystąpi dwóch Polaków. Oprócz wyżej wspomnianego Janowskiego, w Australii pojedzie również Krzysztof Kasprzak, dla którego obecny sezon jest nieudany. Rywalizację w cyklu ubiegłoroczny wicemistrz świata zakończy na 15. miejscu i w Melbourne będzie miał okazję do udanego pożegnania się z cyklem.

Lista startowa:
1. Niels Kristian Iversen (Dania)
2. Andreas Jonsson (Szwecja)
3. Chris Harris (Wielka Brytania)
4. Matej Zagar (Słowenia)
5. Troy Batchelor (Australia)
6. Greg Hancock (USA)
7. Tai Woffinden (Wielka Brytania)
8. Krzysztof Kasprzak (Polska)
9. Tomas H. Jonasson (Szwecja)
10. Maciej Janowski (Polska)
11. Jason Doyle (Australia)
12. Nicki Pedersen (Dania)
13. Peter Kildemand (Dania)
14. Chris Holder (Australia)
15. Michael Jepsen Jensen (Dania)
16. Sam Masters (Australia)

17. Justin Sedgmen (Australia)
18. Max Fricke (Australia)

Sędzia: Jesper Steentoft
Początek zawodów: godz. 10:00 (czasu polskiego)
Bieg po biegu:

BiegPole APole BPole CPole D
1 Iversen Jonsson Harris Zagar
2 Batchelor Woffinden Hancock Kasprzak
3 Janowski Doyle Jonasson Pedersen
4 Jensen Holder Masters Kildemand
5 Kildemand Iversen Batchelor Jonasson
6 Holder Janowski Jonsson Hancock
7 Doyle Jensen Woffinden Harris
8 Zagar Kasprzak Pedersen Masters
9 Hancock Masters Iversen Doyle
10 Pedersen Batchelor Jensen Jonsson
11 Kasprzak Jonasson Harris Holder
12 Kildemand Zagar Janowski Woffinden
13 Woffinden Pedersen Holder Iversen
14 Jonsson Kildemand Kasprzak Doyle
15 Masters Harris Janowski Batchelor
16 Jonasson Hancock Zagar Jonsson
17 Iversen Kasprzak Jensen Janowski
18 Jonasson Jonsson Woffinden Masters
19 Harris Pedersen Kildemand Hancock
20 Batchelor Holder Doyle Zagar
Komentarze (5)
avatar
Bożena Cieślik
23.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fan.
23.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Życzę Gregowi Hancockowi. 
avatar
Tylko Bally
23.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Lepiej by na wybory się wybrali, a nie wakcje w Australii. 
avatar
tomas68
23.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Oby tylko wszystko zakończyło się bez uszczerbku. 
avatar
elgato
23.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Żadna walka... Dzik po odrobieniu takiej straty do "americam dream smile" Hancocka poczuł krew... srebro dla Dzika.
pozdrawiam z Leszna