SGP 2015: Niechlubne rekordy Krzysztofa Kasprzaka

Tai Woffinden został Indywidualnym Mistrzem Świata. Najlepszy z Polaków - Maciej Janowski zajął 7. miejsce. Krzysztof Kasprzak pobił niechlubny, historyczny rekord.

Indywidualny mistrz świata w sezonie 2015 - Tai Woffinden króluje w najważniejszych klasyfikacjach SGP/IMŚ. Oprócz punktowej, najczęściej przyjeżdżał także na pierwszym miejscu (37 razy). Brytyjczyk uczestniczył w ośmiu z dziesięciu rozegranych w tym roku biegach finałowych. W klasyfikacji zwycięstw w finale wyprzedził go jednak Nicki Pedersen, który wygrał trzykrotnie. Do Duńczyka należy także rekord zwycięstw we wszystkich biegach cyklu. W 2007 roku Pedersen triumfował aż 50 razy.

Polska ma swój niechlubny akcent w dwóch kategoriach. Obie zdominował Krzysztof Kasprzak, który aż 29 razy przyjeżdżał w tegorocznym cyklu na ostatniej pozycji. To "rekord" w dwudziestoletniej historii cyklu. Wcześniej po 27 razy na ostatnim miejscu przyjeżdżali Chris Harris (2014 rok), Peter Ljung (2012) i Tomasz Chrzanowski (2005). Kasprzak zanotował także 8 defektów, co również jest osiągnięciem rekordowym. Wcześniej najwięcej awarii sprzętu miał w sezonie 2006 Lee Richardson.

Zdobycze punktowe zawodników w cyklu Grand Prix 2015:

ZawodnikPKT1234
T. Woffinden 163 37 22 8 6
G. Hancock 147 35 15 12 9
N. Pedersen 131 26 18 17 6
N. K. Iversen 120 16 27 18 7
J. Doyle 114 21 19 13 5
M. Zagar 107 16 20 19 11
M. Janowski 106 20 15 16 14
C. Holder 95 17 14 16 18
P. Kildemand 92 13 20 13 6
A. Jonsson 88 10 18 22 10
M. J. Jensen 84 9 19 19 16
T. Batchelor 59 8 10 15 21
C. Harris 55 5 10 20 21
T. H. Jonasson 55 3 13 20 15
K. Kasprzak 45 8 6 9 29
J. Hampel 31 7 4 2 4
Komentarze (21)
avatar
tomas68
2.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Spokojnie jeszcze na trzepie tych punktów na frajerach. 
avatar
sympatyk żu-żla
2.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma potrzeby rozpisywać się o KK Tyle w sezonie pod jego adresem napisano że nikt by takich pochwał za swą jazdę jakie dostał w tym sezonie nie chciał ,Miał okropnego doła trudno może będz Czytaj całość
avatar
RECON_1
1.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jesli KK przyjezdzal czesciej ostatni niz Bomber to juz bylo naprawde zle....plus taki ze za rok nie bedzie sie musial martwic o wynik w GP. 
avatar
mari
1.11.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jak widać kopanie leżącego wychodzi nam najlepiej. 
avatar
słonko
31.10.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dajcie spokój już chłopakowi. Miał najgorszy sezon życia i tyle. Nie wiadomo jakie były tego przyczyny naprawdę, więc czas chyba skończyć tą zabawę pt. "dokop KK".