Agnieszka Radwańska gościem w Częstochowie? "Trzeba wyciągnąć żużel z czeluści"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP /  /
PAP / /
zdjęcie autora artykułu

Agnieszka Radwańska po odniesieniu wielkiego sukcesu w WTA Masters w Singapurze jest ostatnio na ustach wszystkich. Tenisistka z Krakowa, która zwyciężyła w Mistrzostwach WTA, już wkrótce może być gościem na meczu żużlowym.

Dla niezorientowanych niemałe zaskoczenie mógł wywołać znany dziennikarz Tomasz Lorek, który w środę w Warszawie przedstawiając się na konferencji prasowej Agnieszki Radwańskiej powiedział, że reprezentuje… Włókniarza Częstochowa oraz telewizję Polsat Sport. Wtajemniczeni wiedzą jednak, że Lorek jest swego rodzaju ambasadorem Włókniarza w wielkim sportowym świecie.

To właśnie on wpadł na pomysł, by zaprosić Agnieszkę Radwańską na mecz półfinałowy PGE Ekstraligi Betard Sparty Wrocław z Unią Tarnów, który odbywał się w Częstochowie. Polska królowa tenisa ostatecznie zjawić się nie mogła, bowiem termin spotkania przy Olsztyńskiej kolidował z imprezami, w których brała udział.

- Dawid Celt, mój dobry kolega, sparingpartner i miłość Agnieszki Radwańskiej, to rodowity częstochowianin. Jest wielkim fanem speedway'a. Gdyby go obudzić o 2:35 w nocy to myślę, że jednym tchem wymieniłby skład drużyny Lwów z dowolnego okresu. Jest wielkim fanem Włókniarza Częstochowa. Żużel ma we krwi. Jest nie tylko człowiekiem z najbliższego teamu Agnieszki Radwańskiej, ale przy okazji czuje bluesa żużlowego. Stąd taki pomysł. Michał Świącik świetnie się spisał, bo doskonale wie, że dla żużla byłaby to mega reklama. Domyślam się, że kamery telewizyjne wychwyciłyby Agnieszkę oraz Dawida Celta. Mieli przyjechać na półfinał play-off PGE Ekstraligi, ale nie mogli być obecni, ponieważ Aga wracała z US Open i szykowała się do tournee azjatyckiego. Wówczas miała cień szansy, by zdobyć tyle punktów do rankingu, aby zmieścić się w ósemce WTA - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty Tomasz Lorek.

Okazuje się, że sprawa jest aktualna. Tomasz Lorek na środowej konferencji nieprzypadkowo zaznaczył, że występuje również w imieniu Włókniarza. Na uwadze należy mieć jednak, że w 2016 roku Agnieszkę Radwańską czeka mnóstwo ważnych imprez, w tym m.in. igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro i jej grafik będzie mocno napięty.

- Myślę, że wszystko należy robić, aby speedway wydostał się z czarnej czeluści, w której jest. Kiedyś Mark Webber bardzo ładnie się zachował, gdy wygrywał Grand Prix na Interlagos w Brazylii i powiedział w pierwszych słowach, że bardzo się cieszy, bo w ten weekend wygrał Casey Stoner i jego przyjaciel Jason Crump, który w Bydgoszczy sięgnął po tytuł IMŚ. Niestety speedway tego promocyjnie nie wykorzystał. Gdy wypowiada się taka osoba jak Mark Webber, o którym bębnią wszystkie dzienniki i agencje na świecie, to trzeba z tego skorzystać, a nie jarać się jak dzieci, że Webber powiedział o żużlu - przekazał Lorek.

- To, że oni (Radwańska i Celt - dop.) byliby na meczu to oczywiście jest bardzo miłe i Michał Świącik zrobiłby wszystko, żeby para na Olsztyńskiej została ugoszczona po królewsku, ale sądzę, że ważniejsze jest to, jak zareagowali na tragedię Darcy'ego Warda. Agnieszka na licytację przeznaczyła swoją rakietę, a później dołożyła jeszcze sukieneczkę ze swoim podpisem, w której grywa na światowych kortach. Myślę, że szczególnie teraz po tej wygranej w Singapurze wartość tych rzeczy jest gigantyczna. Chodzi o serce, tzn., że jest nie tylko mega profesjonalistką, super utalentowaną dziewczyną z Krakowa, ale też ma serce we właściwym miejscu. Na tym poziomie wyczynu nie każdy potrafi się zdobyć na to, aby pomóc człowiekowi, który tego potrzebuje - kontynuował Lorek.

Dla odbudowującego się Włókniarza obecność takiej postaci, jak Agnieszka Radwańska, byłaby zdobyciem PR-owego Mount Everestu. W Częstochowie to doskonale wiedzą. - Agnieszka to dziewczyna, która całkowicie poświęciła się dla sportu, a my tu nic innego nie robimy, jak też o ten sport walczymy. Fajnie byłoby gościć taką osobistość na naszym stadionie. Nam obecność takich znakomitości jest bardzo potrzebna, bo musimy wizerunek częstochowskiego żużla odbudowywać - powiedział z kolei Michał Świącik, prezes Włókniarza.

Potwierdził on, że z pomocą Tomasza Lorka będą czynione starania, by Agnieszka Radwańska swoją obecnością zaszczyciła na stadionie żużlowym w Częstochowie podczas zawodów. Sprawę może ułatwiać fakt, że nasza najlepsza tenisistka jest fanką sportów motorowych, takich jak chociażby Supercross.

Mateusz Makuch

Źródło artykułu:
Komentarze (30)
avatar
kiler 1
6.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Człowieku,czego się do mnie przyssałeś? Uwielbiasz Radwańską,Twoja sprawa.Ja wyrażam tylko swoje zdanie,mam do tego prawo.Odbieram jej grę tak a nie inaczej i tyle.Spójrz na osiągnięcia innych Czytaj całość
avatar
RECON_1
5.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moze tez i w rodzinnym Krakowie wspomoze tamtejsza Wande?  
avatar
mari
5.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Pani Radwańska o wielkim świecie nam opowie. Co za skromność. Wolę oglądać 2 ligę żużlową, niż jej wystękany finał.  
avatar
Sharapov
5.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
teraz kazdy będzie chciał coś uszczknąć a to żużel bo Celt z częstochowy a to coś tam. No częstochowa to kojarzy się tylko wszystkim z klasztorem i co by tam nie zrobic dalej bedzie rozpoznawal Czytaj całość
avatar
stanzuk
5.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
8
Odpowiedz
A po co na żużel, od razu do " Tańca z gwiazdami ", " Celebrity Splash " i " Jak oni spiewają ".