Cieślak przyznał, że w ostatnim czasie schudł bez jazdy na rowerze. - Zawsze dużo trenowałem, ale tego nie było widać. Byłem okrąglutki, trzymałem wagę 80 kilo. Teraz ważę 71. Straciłem 9 kilo w 40 dni. Jak to się stało? Przez trzy tygodnie nie wsiadałem na rower, tylko traciłem kilogramy. Pomogła odpowiednia dieta. Jem połowę tego co kiedyś. Unikam chleba, ziemniaków, ostatni posiłek mam nie później jak o osiemnastej. Nie głodzę się. Jeśli przed wyjściem na rower burczy mi w brzuchu to wcinam kanapkę z serem i jest ok. Generalnie stawiam na małe ilości. To pomogło. Po trzech tygodniach, jak już zrzuciłem 6 do 7 kilo, wróciłem na rower. I jestem zadowolony - stwierdził szkoleniowiec w rozmowie z polskizuzel.pl.
Trener polskiej kadry liczy na start w przyszłorocznych mistrzostwach Polski weteranów. - Klamka już zapadła. Za rok chcę wziął udział w mistrzostwach Polski Masterów w kategorii wiekowej 65 plus. Mój kolega Ksawery Leszczyński jeździ w tej kategorii i jest mistrzem Polski oraz wicemistrzem świata w jeździe na czas. Nie chodzi o to, że marzę o tym samym. Chcę po prostu pojechać, wziąć udział. Prawda jest taka, że z ludźmi, którzy tam startują nie mam szans. Tam są zawodowcy, którzy jeżdżą ze średnią 41,5 na godzinę. Mają dobre rowery, odpowiednie żywienie i półzawodowy trening - stwierdził Cieślak.
Urodzony w maju 1950, więc jest już w grupie ponad 65.