Polonia Bydgoszcz skompletowała podstawowy skład na sezon 2016. Zabrakło w nim miejsca dla Roberta Kościechy. Żużlowiec w rozmowie z WP SportoweFakty wyjaśniał, że klub nie kontaktował się z nim w sprawie ewentualnej współpracy. - Robert Kościecha wypełnił kontrakt, który obowiązywał go w Bydgoszczy na rok 2015. Jest zawodnikiem wolnym. Klub w stosunku do niego ma tylko zobowiązania finansowe za starty w minionych rozgrywkach. Jeśli był zainteresowany dalszą współpracą, to powinien zwrócić się w tej sprawie do Polonii Bydgoszcz. Ja od niego żadnej propozycji nie otrzymałem, więc w jaki sposób mieliśmy prowadzić z nim rozmowy? - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Władysław Gollob.
Nowy właściciel Polonii tłumaczy również, że dla Kościechy nie ma miejsca w Polonii, bo wynika to z polityki kadrowej, którą przyjął klub. - Ewentualne kontakty powinny być generowane przez samego zawodnika. Tak czy inaczej, o zatrudnieniu danego zawodnika decyduję ja. Naciski ze strony żużlowca nie mają nic do rzeczy. Już wcześniej zadeklarowałem, w jaki sposób będę budować skład. Konsekwentnie to realizuję i nie widzę miejsca w drużynie dla Roberta Kościechy. Prowadzimy politykę promowania własnych zawodników. Taką koncepcję przedstawiłem miastu w lipcu i została ona zaakceptowana. Inna sprawa, że nie rozumiem też o jakich chęciach ze strony pana Kościechy mówimy. Gdyby bardzo zależało mu na Polonii, to powinien już dawno był się zwrócić ze stosownym zapytaniem. Mam w tej chwili na stolę 15 różnych propozycji. To są żużlowcy z Tarnowa, Mirosław Jabłoński, kilku zawodników z Anglii, Szwecji i jeszcze paru Polaków. Oni przysłali mi swoje CV z pytaniem o zainteresowanie. Taka procedura jest dla mnie normalna - tłumaczy właściciel Polonii.
Polonia ma już trzon drużyny na sezon 2016, ale będzie jeszcze szukać zawodników oczekujących. - Te nazwiska pojawią się pod koniec listopada lub w grudniu. Szukam żużlowców, którzy wypełnią skład na wypadek nieoczekiwanych wydarzeń. Szkielet już mamy. Podaż żużlowców jest w tym roku ogromna. O tym, czy ktoś u nas będzie, zdecydujemy my a nie dany zawodnik - dodaje Gollob.
1."Klub w stosunku do niego ma tylko zobowiązania finansowe za starty w minionych rozgrywkach." -
Ciekawe czy go spłacą? Jak nie to i tak bez licencji. Chyba, że wzorem Czytaj całość