Sławomir Dudek: Śmieszy mnie pisanie o jakimś gaszeniu światła

Fani Falubazu Zielona Góra nie mogą w tym tygodniu narzekać na brak dobrych informacji. Nie dość, że klub zostanie dokapitalizowany na kwotę prawie 2 milionów złotych, to jeszcze doszedł do porozumienia z Patrykiem Dudkiem.

"Duzers" miniony sezon ze względu na zawieszenie rozpoczął późno, ale gdy już zaczął jeździć, to praktycznie od początku na bardzo wysokim poziomie. W przyszłym sezonie zawodnik również będzie reprezentował barwy Falubazu Zielona Góra, obie strony porozumiały się już w sprawie kontraktu.

- Myślę, że wszystko jest już zakończone, nie powinno być więcej tematu, ale znając to co się dzieje w ostatnich czasach, to nigdy nie wiadomo czy w lutym, marcu albo w sezonie do jakichś rozmów nie dojdzie. Mam nadzieję, że nie i że Patryk będzie się skupiał na jeździe oraz na tym co najlepiej robi, żeby wykonać swój plan i zrobić dobrą robotę dla klubu - powiedział na antenie Radia Zachód ojciec żużlowca, Sławomir Dudek.

Sporo ostatnio mówiło się o tym, że na obniżkę kontraktu zgodzili się Jarosław Hampel oraz Piotr Protasiewicz i na podobne rozwiązanie przystać musi również Patryk Dudek. - Pewne ustalenia sobie zawarliśmy. Czy to jest dużo, czy mało - trudno powiedzieć. Jesteśmy zadowoleni, myślę że klub też. Powinno być wszystko dobrze - powiedział ojciec żużlowca. Przyznał on też, że dłuższych rozmów z innymi klubami nie było. Temat istniał jedynie pod warunkiem, gdyby Falubaz nie przystąpił do rozgrywek.

Ojciec żużlowca odniósł się również do informacji, które na temat jego syna pojawiały się w mediach. - To co się pojawiło w prasie ogólnopolskiej nie było fair w stosunku do Patryka, bo został na końcu w tych rozmowach, a nie były to jakieś kłótnie między nami. Spotkaliśmy się raz, wymieniliśmy się poglądami i tak się skończyło. A jeśli ktoś pisze o jakimś gaszeniu światła, to dla mnie to jest śmieszne.

Źródło: Radio Zachód

Źródło artykułu: