Trybunał PZM rozstrzygnie spór Jarosława Hampela z Falubazem

Po zakończeniu tegorocznego sezonu Jarosław Hampel renegocjował kontrakt z Falubazem Zielona Góra. Ten potrącił mu wynagrodzenie za miniony sezon i sprawą tą zajmie się Trybunał Polskiego Związku Motorowego.

Po zakończeniu rozgrywek zielonogórski klub stanął nad przepaścią. Sytuacja finansowa spółki była zła, jednak dzięki pozyskaniu inwestorów udało się uratować zespół. Konieczne było także renegocjowanie kontraktów na kolejny sezon.

- To nie jest tak, że działo się coś bardzo złego jeśli chodzi o moją relację z Falubazem i z zarządem. Jak wiemy, na dzień dzisiejszy sytuacja jest opanowana. Pewne zmiany, w pozytywnym znaczeniu, nastąpiły. To mnie oczywiście bardzo mocno cieszy. Doszło do tego, że my, zawodnicy, ja również byłem jednym z pierwszych, podjęliśmy kwestię renegocjacji kontraktu. Od samego początku się zgodziłem. Wiedziałem jakie są plany, zamiary, że aby uratować Falubaz, potrzebna jest renegocjacja. Po kilku spotkaniach doszliśmy z zarządem do porozumienia. Poszło nam dość łatwo - powiedział Jarosław Hampel na antenie Radia Zielona Góra, cytowany przez sport.zgora.pl.

Wychowanek pilskiej Polonii spiera się z działaczami zielonogórskiego klubu o potrącenie wynagrodzenia za miniony sezon. - Zostaje kwestia sporna potrącenia za ten sezon, ale to jakby toczy się swoją drogą. Będzie rozstrzygał to trybunał PZMot. Zawarliśmy z klubem swego rodzaju porozumienie w tej sprawie i czekamy na rozstrzygnięcia przez trybunał - stwierdził uczestnik cyklu Grand Prix.

Źródło: Radio Zielona Góra/sport.zgora.pl

Źródło artykułu: