Chris Holder ma na swoim koncie jeden tytuł mistrzowski, zdobyty w sezonie 2012. Od tego momentu wyniki Australijczyka są coraz gorsze, na co wpływ miały liczne upadki i kontuzje.
W tym roku "Chrispy" utrzymał się w czołowej ósemce cyklu Speedway Grand Prix rzutem na taśmę. Australijski żużlowiec notował również słabsze występy w meczach PGE Ekstraligi. Holder może jednak liczyć na wsparcie Darcy'ego Warda, który z powodu tragicznego wypadku musiał przedwcześnie zrezygnować ze startów na żużlu. - Chcę pomóc Chrisowi, aby ponownie został mistrzem świata. To byłoby coś w moich oczach, gdyby wyszedł na prostą. Ma za sobą gorszy sezon, ale wierzy, że kontuzje w końcu zaczną go omijać. Sam muszę mu pokazać, że wszystko ze mną w porządku, bo mój wypadek również wpłynął na niego - powiedział Ward w rozmowie z "Daily Echo".
Zdaniem wielu ekspertów, słabsza forma Holdera spowodowana jest jego wypadkami. W roku 2013 były mistrz świata uczestniczył w poważnej kolizji na torze Coventry, gdzie doznał licznych urazów. Z kolei w sezonie 2014 Holder złamał jeden z kręgów szyjnych. - Nie sądzę, aby problem tkwił w pewności siebie. Wszyscy mówią, że tak jest, ale moje odczucia są inne. Widzę jak się ściga i ciągle ma w sobie, to co miał w roku 2012. Widzę to. On po prostu potrzebuje kopniaka, aby powrócić na szczyt - dodał Ward.
Ward od wielu lat żyje w bardzo bliskich relacjach z Holderem. 23-latek mógł liczyć na wsparcie swojego przyjaciela po tragicznym wypadku w Zielonej Górze, który przerwał jego karierę. - Chris odgrywał ważną rolę w mojej karierze. Podczas pierwszych trzech lat startów w Anglii, pomagał mi każdego dnia i nawet dawał mi silniki na zawody juniorskie, gdy nie miałem sprzętu najwyższej klasy. To on zapoznał mnie z tunerem Peterem Johnsem, wziął mnie do Torunia, pomógł w Poole i załatwił kontrakt w Motali w Szwecji. Chris jest moim idolem i inspiracją w dotychczasowej karierze - podsumował Ward.
Toruńskie Kangury!!!Chris mocno przeżył własne wypadki, ale również swojego przyjaciela. Wierzę, że pech w końcu przestanie prześladować Chrisa i wróci na szczyt tak jak mówi Darcy.
Szkoda tylko młodszego z kangurów :( mimo wszystko i tak będzie jednym z niewielu , którego kibice z Torunia zapamiętają na zawsze! Czytaj całość