Anders Thomsen: Chcę się rozwijać etapami

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
W ostatnim sezonie w gronie juniorów osiągnąłeś bardzo dobre wyniki indywidualne. Wywalczyłeś srebrny medal IMŚJ i złoty IMEJ. Czy była to dla ciebie niespodzianka? W końcu wielu finalistów jeździ na co dzień w PGE Ekstralidze.

- Nie była to dla mnie niespodzianka, bo już wcześniej wiele razy pokonywałem moich rówieśników. Moim celem na koniec wieku juniora było zostanie mistrzem świata w tej kategorii i naprawdę do tego cały czas dążyłem. Niestety miałem pecha i pękł mi łańcuch podczas drugiego finału IMŚJ w Lublinie. Gdyby się to nie zdarzyło, byłbym bliżej Bartosza Zmarzlika. Nie wiem co by się wtedy zdarzyło. Udało mi się pokonać Zmarzlika kilka razy w tym sezonie, ale oczywiście mam świadomość, że to świetny zawodnik prezentujący wysoki poziom. Pojechał fantastycznie we wszystkich trzech finałach. Miał też troche szczęścia, ale tak funkcjonuje ten sport. Teraz był najlepszy, ja mam nadzieję że pokonam go następnym razem.

Co się więc zmieniło przed ostatnim sezonem? W końcu w 2013 i 2014 roku nie awansowałeś nawet do finału IMŚJ. Z tego względu srebro wydaje się być spektakularnym wyczynem.

- Zmieniło się naprawdę dużo. Miałem nowe motocykle, lepsze silniki, do tego zatrudniłem mechaników na pełen etat. Dodatkowo po prostu byłem starszy o rok i bardziej doświadczony. Tego roku po prostu czułem, że jestem gotowy. Dla mnie bardzo ważne jest to, by nie przesadzać z wyzwaniami. Gdy czuję się gotowy na zrobienie kroku naprzód, wykonuję go. Chcę się rozwijać etapami, by zawsze czerpać radość z jazdy. Każdego dnia dążę do nauki. Jak już mówiłem chciałem na koniec wieku juniora być najlepszy w IMŚJ i wraz z moim teamem byliśmy bardzo blisko. Zabawne jest to, że podobną sytuację miałem w 2010 roku. Wówczas zostałem mistrzem świata w klasie 80 cc, a był to mój pierwszy finał w tej kategorii, a właśnie tytuł był moim celem przed tym, jak przeniosłem się na duży tor.

W gdańskim zespole jest wielu młodych zawodników, jak ty, Sundstroem, Fajfer, Krcmar, czy Kossakowski. Czy opieranie się na młodym składzie to dobra droga do sukcesu?

- Oni wszyscy są bardzo dobrymi zawodnikami. Bardzo ważne jest to, by w zespole panował dobry team spirit. Nikt nie może być w zespole pozostawiony samemu sobie. Każdemu zdarzają się gorsze dni. Wówczas bardzo ważne jest to, by pozostali zawodnicy z drużyny pomogli i poradzili co zrobić, my nastrój się poprawił. Zespół nie może być oparty na indywidualnościach. Składa się z zawodników, z trenera - każdy musi tworzyć dobrą atmosferę i wtedy można myśleć o wyniku.

Jak widzisz swoje miejsce w zespole? Czy możesz być od razu jednym z liderów w Nice PLŻ?

- Nie wiem czy będę mógł być liderem, czas pokaże. Ze swojej strony mogę obiecać, że będę starał się dać z siebie najwięcej jak tylko potrafię, by pomóc drużynie. Chcę zdobywać wiele punktów, przynajmniej dziesięć na mecz. Gdy będzie ich mniej, będę uważał że to dla mnie złe zawody.
Po sezonie spędzonym w Kolejarzu Intermarche Rawicz, Thomsen czuje się gotowy na skuteczną jazdę w Nice PLŻ Po sezonie spędzonym w Kolejarzu Intermarche Rawicz, Thomsen czuje się gotowy na skuteczną jazdę w Nice PLŻ
Czy podczas sezonu planujesz przebywać w Gdańsku przed meczami, czy uważasz że poradzisz sobie bez treningów?

- Ze względu na to, że nigdy wcześniej nie jeździłem na gdańskim torze bardzo ważne jest dla mnie to, by nauczyć się tej nawierzchni, by wiedzieć którędy mogę atakować. Będę przebywał w Gdańsku tak często, jak to tylko możliwe. Myślę, że zazwyczaj będzie to dzień przed meczem. Potrenuję, prześpię się w hotelu i będę gotowy na spotkanie ligowe.

Teraz będziesz seniorem. Co ta sytuacja u ciebie zmienia?

- Zmieni się bardzo dużo. W czwartek rozmawiałem z trenerem reprezentacji Danii - Andersem Secherem. Powiedział mi, że w przyszłym sezonie będę w pierwszej reprezentacji wraz z Nickim Pedersenem, Nielsem Kristianem Iversenem, Peterem Kildemandem, Hansem Andersenem i Michaelem Jepsenem Jensenem. Jak więc widzisz zmienia się u mnie dużo. Będę wymagał od siebie i od mojego teamu dużo więcej, jednak nie zapominam o tym że muszę z tego czerpać radość, bo inaczej nie widzę szans na rozwój.

Jak zamierzasz się przygotowywać do sezonu pod względem fizycznym?

- Podczas okresu zimowego lubię polować i łowić ryby. To mnie relaksuje i pozwala wyczyścić głowę od żużla. Podczas trwającego sezonu gdy tylko mam czas również lubię to robić. Oczywiście nie zapominam o przygotowaniach do sezonu. Codziennie biegam po 10 kilometrów, dodatkowo pracuję nad siłą pod okiem fizjoterapeuty. Jestem pewny, że będę gotowy do startu sezonu, który w moim przypadku nastąpi już w lutym, gdy pojadę z drużyną narodową do Francji.

Rozmawiał Michał Gałęzewski

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Anders Thomsen kieruje swoją karierą w odpowiedni sposób?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×