Gollob ma pomysł na pierwszą ligę. "Podzielić ją na dwie strefy"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Władysław Gollob uważa, że utrzymywanie podziału na trzy ligi w polskim żużlu nie ma sensu. Zamiast tego proponuje inne rozwiązanie.

Już wkrótce dowiemy się, ile zespołów będzie startować w polskich ligach żużlowych w sezonie 2016. Od tego w dużej mierze uzależnione jest ewentualne połączenie pierwszej i drugiej ligi. Jeśli drużyn będzie za mało, to druga liga przestanie mieć sens. - Słyszałem pomysły, żeby była Ekstraliga, a cała reszta drużyn miałaby jechać w pierwszej lidze. Taki układ nie byłby jednak wygodny ze względu na dalekie wyjazdy. To byłoby dla klubów bardzo kłopotliwe - mówi w rozmowie z portalem WP SportoweFakty Władysław Gollob.

Właściciel Polonii Bydgoszcz twierdzi, że stworzenie dwóch lig byłoby rozwiązaniem optymalnym, ale tylko pod pewnymi warunkami. - Przy dwóch ligach w tej niższej należałoby wprowadzić podział na dwie strefy. W końcowej, decydującej fazie rozgrywek czołowe drużyny z obu grup mogłyby ze sobą rywalizować. To miałoby sens. Za takim rozwiązaniem przemawiają niewielkie odległości, które trzeba pokonywać podróżując na mecze. Na finał można jechać daleko, ale podróże po 700 kilometrów w trakcie rozgrywek są ogromnym kłopotem i wiążą się z wysokimi kosztami. Zawodnicy jeżdżą po nocach, wiele ryzykują. Dziwię się, że żużel omijają katastrofy komunikacyjne, ale to wisi w powietrzu. Jazda z Gdańskiem, Gnieznem czy Piłą w tej zasadniczej części sezonu miałaby rację bytu - przekonuje Gollob.

Szef bydgoskiego klubu twierdzi również, że utrzymywanie drugiej ligi, nawet jeśli znajdzie się w niej pięć drużyn, nie ma już sensu. - Słyszałem, że nawet przy czterech zespołach będzie druga liga. Ja jednak uważam, że nie należy tego robić. To nie miało zresztą sensu od samego początku. Druga liga była pomyślana jako przedszkole zawodnicze. Tam mieli doskonalić się żużlowcy, którzy z czasem mogli iść wyżej. Z drugiej ligi zrobiło się jednak międzynarodowe towarzystwo. Oni zdominowali rozgrywki, podobnie jak bardzo doświadczeni polscy żużlowcy. Ten szczebel rywalizacji został zamurowany przez takich zawodników. Nie ma też szkolenia. Cała idea została sprzeniewierzona partykularnym interesom - dodaje na zakończenie Gollob.

Kalendarz żużlowy na 2016 rok w sprzedaży wysyłkowej - KLIKNIJ i sprawdź szczegóły. Polecamy!

Źródło artykułu:
Czy warto rozważyć podzielenie pierwszej ligi na dwie strefy?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (11)
avatar
Selassie I
11.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ciekawe rozwiązanie i szczególnie mądre słowa w ostatniej części artykułu w której wypowiada się W. Gollob.  
avatar
tomekBYDGOSZCZ
11.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tu się z Papą Gollobem zgadzam. 8 zespołów w Ekstralidze, a pozostałe 12(tyle było ostatnio) do 16 czy nawet 20 podzielić na dwie grupy, po zasadniczej 1 z 2 z grup przeciwnych jeździ o awans, Czytaj całość
avatar
Macias88Pila
10.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Takie oszczędności na paliwie były w latach 50-tych czy nawet 60-tych XX wieku w Polsce, jeśli chodzi o organizację lig żużlowych.  
avatar
żółtoniebieski czesio
10.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pomysł wart pochylenia.  
avatar
Mossad
10.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To gdzie ten caly sporcik juz jest , jak jest problem raz w miesiacu dojechac na mecz? Caly czas mowimy o terenie naszego kraju , i nie zawsze z dolu do gory. Czas to zamknac i przestac udawac Czytaj całość