Przemysław Termiński: Przestańmy płacić zawodnikom za bonusy

Zawodnicy są przeciwni płaceniu im 25 proc. stawki za punkt za trzecie miejsce w biegu, który zakończył się wynikiem 5:1 lub 1:5. - Przestańmy w takim razie płacić za bonusy, niech dzielą się pieniędzmi za pięć punktów - mówi Przemysław Termiński.

Zmiany, do których doszło w zbiorze zasad regulujących stosunki pomiędzy klubem a zawodnikiem, są krytycznie oceniane przez żużlowców. W ich imieniu mówił o tym Krzysztof Cegielski, który podkreślał, że prezesi chcą oszczędzać na kontraktach, ale robią to w niewłaściwy sposób. "Cegła" zwrócił również uwagę, że zdobyty w ten sposób punkt liczy się tak samo do dorobku drużyny. Co więcej, w jego ocenie nowy zapis w regulaminie może sprawić, że na torze będzie dochodzić do większej liczby niebezpiecznych sytuacji, bo zawodnicy jeszcze agresywniej będą walczyć o dwa punkty. Z tymi argumentami kompletnie nie zgadza się właściciel KS Get Well Toruń Przemysław Termiński.

- Jeśli zawodnikom to nie odpowiada, to po prostu nie powinni przywozić tych jedynek. Gdy będą zdobywać po dwa lub trzy punkty, to problemu przecież nie będzie. Nie przemawia do mnie w ogóle argument, że na torach będzie niebezpieczniej, bo żużlowcy będą agresywniej walczyć o dwa "oczka". Płacenie za ten punkt tej samej stawki prowadzi do wniosku, że niezależnie od tego, czy się stoi, czy się leży, to kasa za punkcik się należy. Zapis, który znalazł się w regulaminie, nie budzi według mnie kontrowersji. Jedno "oczko", które zdobywa taki żużlowiec, z punktu widzenia meczu nic nie daje - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Przemysław Termiński.

Właściciel toruńskiego klubu uważa, że w argumentach zawodników brakuje logiki. Żużlowcy domagają się, żeby płacić im za wszystkie punkty, które liczą się do dorobku drużyny. W ocenie Termińskiego to prowadzi do innego oczywistego wniosku. - Należy zatem przestać płacić za bonusy. Jeśli żużlowcy jadący razem w parze zdobędą pięć punktów lub trzy "oczka", to dzielmy kwotę za takie zdobycze przez dwa i niech się dzielą tym po równo. Problem polega jedynie na tym, że to zabija indywidualność w rozliczeniach. Jeśli w parze będą jechać Hancock i słabszy junior, to Amerykanin byłby poszkodowany. Za daleko w niektórych wnioskach iść nie należy, ale z odejściem od płacenia za bonusy zgadzam się w stu procentach. Wtedy moglibyśmy nawet płacić żużlowcom za ten jeden punkt przy biegach przegranych 1:5 - przekonuje Termiński.

Szef klubu z Motoareny zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię, która była podnoszona przez środowisko zawodników. Chodzi o bezpieczeństwo. - Słyszę, że teraz doprowadzimy do tego, że zawodnicy pojadą agresywniej walcząc o dwa punkty. To zastanówmy się nad inną kwestią. Para przegrywa wyścig 1:5, a pieniądze płaci się tylko trzeciemu żużlowcowi. Czy w tej sytuacji czwarty nie będzie bardziej zdecydowanie walczyć z trzecim o jeden punkt? Za czwartą lokatę nie ma przecież bonusa. Może oni również powinni podzielić się pieniędzmi za to jedno "oczko". Wychodzę z założenia, że żużlowcy są po to, żeby zdobywać punkty. I za to powinniśmy im płacić - dodaje na zakończenie Termiński.

Komentarze (273)
avatar
RECON_1
18.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skoro ten jeden pkt nie wnosi nic do meczy to jak to modniesc do sytuacji gdy Torun przegrywa biego 5-0 bo zawodnicy nie dojezdzaja po ten jeden pkt bo im sie nie oplaca i symuluja defekty, bra Czytaj całość
avatar
dejwidZG
17.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zaraz zaraz... Tak czy tam to wszystko i nikt nie widzi podstawy tego problemu... Mianowicie.... CO KU.. MAJA DO POWIEDZENIA PREZESI? CO TO JEST GKSZ DO CHOLERY?! 
avatar
toronto1
17.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oczywiście,że tak lider pary nie będzie zainteresowany podwójną wygraną,mało tego,będzie dla niego korzystniejsze rozwiązanie ,gdy partner przyjedzie trzeci lub czwarty... 
Whoever
17.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co za bzdura!
Po pierwsze - Cegielski ma zdecydowaną rację, gdy mówi o niebezpiecznej walce o dwa punkty przy obniżeniu wynagrodzenia za zdobycie punktu przy wyniku 1:5. I tekst "Jeśli zawodni
Czytaj całość
avatar
eddy
16.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do: nie utrzymujacy Rydzyka....chyba cos nie tak z baniakiem, i czas na terapie, skoro ,twierdzisz ze nie utrzymujesz , a ostatnio wrzuciles! Rozdwojenie jazni czy cos ...grozniejszego?