W opublikowanym przez nas rankingu PGE Ekstraligi Władysław Komarnicki jako jedyny typował, że Fogo Unia Leszno nie zostanie mistrzem Polski. W jego ocenie, Byki mogą znaleźć się nawet poza finałem i stanąć tylko na najniższym stopniu podium. - Unii może zabraknąć w finale, bo tacy zdolni juniorzy jakim był Piotr Pawlicki i jakim w dalszym ciągu jest Bartek Zmarzlik nie rodzą się na kamieniu. Każda para młodzieżowa musi odjechać w meczu minimum sześć wyścigów, więc ich rola jest bardzo znacząca. W mojej ocenie najlepsze formacje juniorskie mają Stal Gorzów i KS Toruń. W przypadku tej drugiej ekipy świetnym żużlowcem jest Paweł Przedpełski. Stal poza wspomnianym Zmarzlikiem ma Cyfera i to jest ten najlepszy duet. Nie zapominam także o Wrocławiu, gdzie jest młody Drabik, ale on jest akurat osamotniony. W związku z tym sądzę, że to ekipy z Gorzowa i Torunia pojadą w finale. Juniorzy zdecydują o tym, kto zajmie dwie pierwsze lokaty. A jeśli chodzi o mistrzowski tytuł w sezonie 2016, to stawiam na Stal Gorzów. Wiem, że niektórzy zaraz rozpiszą się, że jestem zarozumiały. Uważam jednak, że jeśli wszyscy zawodnicy pojadą na 80 proc. swoich możliwości, to przy takich juniorach to oni powinni zdobyć złoto. Drużynę muszą omijać jednak kontuzje - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty były prezes gorzowskiej Stali.
Nasz rozmówca uważa, że w pierwszej czwórce znajdą się zespoły z Gorzowa, Torunia, Leszna i Zielonej Góry. Problem z wywalczeniem awansu do play-off może mieć w jego ocenie Betard Sparta Wrocław. - Wrocławianie mają Woffindena i Janowskiego, ale w mojej ocenie dwie strzelby to za mało. Sam kiedyś budowałem zespół w ten sposób, kiedy byli u mnie Gollob i Holta. To nie zdało do końca efektu. W ten sposób nie da się walczyć o najwyższe lokaty - przekonuje Komarnicki.
Ciekawie powinno być także na dole tabeli. W ocenie Władysława Komarnickiego walkę o utrzymanie stoczą drużyny z Grudziądza i Rybnika. - Myślę, że GKM wyjdzie z niej zwycięsko. Rybniczanie starali się jakoś skompletować zespół. Mieli jednak trudne zadanie, bo w mojej ocenie drużyna, która awansuje, musi mieć dwóch wyrazistych liderów. Oni mają Jonssona i Łagutę, ale nie wiem, czy to załatwi temat. Ktoś może powiedzieć, że w Grudziądzu jest podobnie, ale oni swoje w Ekstralidze już przeżyli w ubiegłym roku. Myślę, że teraz to zaprocentuje. Poza tym, jeśli patrzę na potencjał seniorski, a zwłaszcza liderów, to uważam, że GKM ma nieco lepiej obsadzone te pozycje - dodaje na zakończenie.
Świetni juniorzy nie wygrali ligi? Panie Władku......
Do wygrania ligi jest potrzebnych 7 zawodników i 46 punktów w kazdym mepozdrawiam z Leszna Czytaj całość