- Od grudnia praktycznie cały czas biegam i uczęszczam na siłownię. Tak więc czuję się gotowy do rozpoczęcia rozgrywek. - wyjaśnia. Każdy, kto widział upadek Andrzeja podczas feralnych zawodów w Rawiczu, zastanawia się zapewne, jak obecnie ma się sytuacja ze zdrowiem wychowanka WTS-u Wrocław. Ta jest dobra i po urazie w zasadzie nie ma już śladu: Czasem jeszcze noga o sobie przypomni. Ale co dla mnie dziwne, nie ta która była operowana, tylko prawa, ta stłuczona.
W kolejnym tygodniu w Rawiczu żużlowcy wyjadą na pierwsze treningi, wśród nich będzie również Zieja. O jego dyspozycję kibice mogą być spokojni, gdyż jak sam zapewnia: Przed jazdą nie mam żadnych oporów. Już teraz wsiadłbym na motocykl. Myślę, że jeżeli pogoda dopisze, to stanie się to na dniach. Postaram się nie zawieść zarządu i kibiców.
Jedynym faktem, który może martwić rawickich fanów jest to, że ?Adek? ciągle nie ma klubu poza granicami Polski. - Polska liga jest dla mnie najważniejsza. Ale wiadomo, chciałbym spróbować swoich sił gdzie indziej ? zagranicą. Przecież większa ilość startów bardziej rozwija. - argumentuje Andrzej. Natomiast lepiej sytuacja się ma z kwestiami sprzętowymi ? zawodnik nie ukrywa, że posiadane motocykle spełniają jego oczekiwania: W tym sezonie będę dysponował dwoma motorami GM. Jestem zadowolony z ich zakupu. Jeżeli chodzi o sytuację sponsorską, to rozstrzygnie się ona na dniach.
Nowy sezon ? nowe plany i ambicje?Celem postawionym przez zarząd jest pozostanie w 1-ligowej stawce drużyn. Jakie plany związane z rozgrywkami Anno Domini 2008 ma lider ?Niedźwiadków?? - Myślę, że zarówno dla mnie, jak i dla drużyny liczy się przede wszystkim utrzymanie w lidze. Gdyby do tego doszła jakaś wyższa pozycja w tabeli ? byłoby świetnie. Z różnych źródeł wiem, że spisują nas na straty. Ale w zeszłym sezonie też tak było, a jednak RKS Kolejarz znalazł się w pierwszej lidze! Myślę, że spoglądając na trybuny, będzie na co popatrzeć, trochę kibiców zawita na stadion. Uważam, że optymalnym byłoby, gdybyśmy mieli stałą około czterotysięczną widownię. - kończy Zieja.