Jarosław Hampel czeka na pierwszy trening. "To będzie dla mnie weryfikacja"

Jarosław Hampel nie może już doczekać się najbliższego sezonu i wyjazdu na tor. - Tak naprawdę pierwsza weryfikacja mojej formy nastąpie w momencie kiedy wsiądę na motocykl - przyznaje.

Przed tygodniem odbyło się posiedzenie Trybunału Polskiego Związku Motorowego, które rozstrzygnąć miało spór pomiędzy Jarosławem Hampelem, a Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra. Przypomnijmy, że klub potrącił zawodnikowi blisko 560 tysięcy złotych za jego niezdolność do jazdy po kontuzji odniesionej w turnieju Drużynowego Pucharu Świata w czerwcu 2015 roku. Ostatecznie obie strony zawarły ugodę. - Dobrze się stało, że zakończyło się to w taki sposób i tak nie ma sensu się w tym temacie rozwodzić. Co było, minęło. Staramy się teraz już skupić nad aspektami sportowymi - uciął krótko żużlowiec.

Wielu kibiców czarnego sportu zastanawia się nad stanem zdrowia Hampela. Sam zawodnik przyznaje jednak, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. - Chcę rozpocząć treningi na torze tak szybko jak się da. Jest to moim celem i mam nadzieję, że niebawem to nastąpi. Nie wiadomo jeszcze kiedy warunki pogodowe pozwolą nam wyjechać na tor. Chciałbym wsiąść już na motocykl i normalnie już uczestniczyć w każdym treningu i zawodach - powiedział Hampel.
 
Jak przyznał, prawdziwa weryfikacja nastąpi w momencie, kiedy wsiądzie na motocykl i odjedzie pierwszych parę kółek. - Konsultacje lekarskie dają dobre rokowania. Jednak wszystko będzie jasne dopiero w praktyce podczas specjalistycznych obciążeń, czyli w momencie, kiedy wsiądę na motocykl. Nie martwię się jednak na zapas. Cały proces leczenia i rehabilitacji został odpowiednio zaplanowany i wypracowany. Biorąc pod uwagę powagę tej kontuzji, to można na obecną chwilę powiedzieć, że wszystko zmierza w dobrym kierunku - zakończył.

Źródło artykułu: