Ambitne cele Petera Kildemanda. Chce walczyć o medale w GP

W minionym sezonie Peter Kildemand wystąpił w dziewięciu turniejach Grand Prix, zastępując w nich kontuzjowanego Jarosława Hampela. Teraz Duńczyk będzie stałym uczestnikiem elitarnego cyklu.

W tym artykule dowiesz się o:

"Pająk" w minionym sezonie wziął udział tylko w 9 z 12 turniejów Grand Prix, a mimo tego był bardzo bliski zajęcia miejsca w czołowej ósemce końcowej klasyfikacji. - To był całkiem dobry sezon dla mnie. Tylko raz nie udało się awansować do półfinału, więc generalnie mogę być zadowolony. Tylko w jednym turnieju kompletnie mi się nie powiodło - w Malilli. Mam nadzieję, że w tym roku podtrzymam wysoki poziom i pojadę w jeszcze większej liczbie półfinałów i finałów. W 2015 sezonie byłem ze wszystkiego zadowolony, a mój team był ze mnie dumny. Wszyscy czuliśmy, że zasłużyliśmy być w miejscu, w którym byliśmy w Grand Prix. Teraz czuję się jak prawdziwy uczestnik elitarnego cyklu - powiedział Peter Kildemand w rozmowie ze speedwaygp.com.

Dobrą postawę Duńczyka na międzynarodowych arenach dostrzegli organizatorzy rozgrywek o mistrzostwo świata, którzy przyznali mu dziką kartę na udział w Grand Prix w 2016 roku. - Naprawdę chcę coś osiągnąć w Grand Prix. Nie jestem w cyklu tylko po to, by utrzymać się w czołowej ósemce i myśleć "fajnie, że jestem w rozgrywkach na kolejny rok". Chcę bić się o medale. Wiem, że to trudny do zrealizowania cel, ale chcę to wykonać. Muszę jednak powiedzieć, że miejsce w czołowej piątce sprawi, że będę bardzo zadowolony. Oczywiście jednak dam z siebie wszystko, by zdobyć medal - ocenił reprezentant Fogo Unii Leszno.

Kildemand nie jest faworytem do medali w Grand Prix, co może mu pomóc w osiąganiu dobrych rezultatów w cyklu. - Po prostu czuję, że muszę jeździć tak, jak zwykle. Postawiłem sobie pewne cele do zrealizowania. Presja, którą nałożyłem sam na siebie, jest większa od tej, jaką mogą nakładać na mnie inni - zakończył Duńczyk.

Źródło artykułu: