Szymona Woźniaka od dawna ciągnęło do Ekstraligi. "Podjął dobrą decyzję"

Jacek Woźniak, który był do niedawna trenerem Polonii Bydgoszcz, chwali decyzję Szymona Woźniaka o przenosinach do Ekstraligi. - Można powiedzieć: jeśli nie teraz, to kiedy - ocenia.

22-latek, który już przed rokiem zakończył starty w roli juniora, opuścił Polonię Bydgoszcz i będzie reprezentować barwy klubu z Wrocławia. Przeważają opinie, że jest to krok w dobrą stronę. Szymon Woźniak uzyskał w tym roku dziewiątą średnią biegową w Nice PLŻ (2,057), a chcąc się rozwijać jeszcze szybciej, niż do tej pory, konieczne były przenosiny do PGE Ekstraligi.

Fakt, że 22-latek zdecydował się na ten krok nie dziwi w żadnym wypadku trenera Jacka Woźniaka. - Trzeba pamiętać, że nie będzie to pierwszy kontakt Szymona z najwyższą klasą rozgrywek, bo jeździł tam jako junior w barwach Polonii Bydgoszcz. Oczywiście czeka go teraz dużo trudniejsze wyzwanie, bo jest już seniorem. W tej roli w poprzednim sezonie sprawdził się jednak naprawdę dobrze. Akurat o to, że poradzi sobie w Sparcie jestem spokojny. To ambitny zawodnik i wiem, że wszystkie sprawy sprzętowe są u niego dobrze pokładane. Jego już wcześniej ciągnęło do wyższej ligi i poważnie myślał o tym choćby rok temu. Tak się jednak sprawy potoczyły, że zatrzymaliśmy go wtedy w Polonii. Teraz ma już dwadzieścia dwa lata i uważam, że podjął dobrą decyzję, przenosząc się do Ekstraligi. Można powiedzieć: jeśli nie teraz, to kiedy - ocenił Jacek Woźniak.

Wydaje się, że Szymon Woźniak nie będzie miał problemów z miejscem w składzie Betardu Sparty. Zdaniem byłego trenera Polonii Bydgoszcz, może okazać się jednym z kluczowych ogniw drugiej linii.

- Już nieraz udowodnił, że potrafi rywalizować jak równy z równym z dobrymi ekstraligowcami. Myślę, że wybierając Wrocław podjął dobrą decyzję. Ta drużyna ma szansę znów zaskoczyć, walcząc w tym roku o najwyższe cele. Tor w Poznaniu, gdzie będzie startować, jest dla pozostałych drużyn niewiadomą i wrocławianie mogą zrobić z tego użytek. Szymon powinien się tam odnaleźć - skwitował trener Jacek Woźniak.

Źródło artykułu: