W sezonie 2015 Niels Kristian Iversen uzbierał w Grand Prix łącznie 120 punktów. "PUK" cztery razy awansował do finałowych wyścigów, a turniej w Cardiff zakończył się jego zwycięstwem. - Przyznam, że na początku sezonu 2015 byłem trochę zagubiony, nie układało mi się. Czasem bywało trudno, ale ostatecznie zakończyłem Grand Prix na czwartej pozycji i patrząc na to, jak potoczyły się całe rozgrywki, jestem bardzo zadowolony z takiego rezultatu - powiedział Duńczyk w rozmowie ze speedwaygp.com.
Celem zawodnika reprezentującego w Polsce barwy Stali Gorzów jest ponownie stanąć na podium po ostatnim turnieju elitarnego cyklu. W jego karierze ta sztuka udała mu się tylko raz - w 2013 roku Iversen zajął trzecia lokatę w końcowej klasyfikacji GP. - Teraz, jeśli wszystko będzie po mojej myśli, bez wątpienia mogę uplasować się w czołowej trójce cyklu. Startuje nowy sezon i wszyscy mają na swoim koncie zero punktów. Przed nami długa droga, a najważniejsze jest to, bym jeździł jak najlepiej i czuł się dobrze. Jeśli tak będzie, rezultaty same przyjdą. Gdy spojrzy się na ostatnie lata, po moim powrocie do Grand Prix w 2013 roku, zakończyłem sezon na trzeciej lokacie. Po kontuzji w 2014 roku, zająłem czwarte miejsce. Widać, że w ostatnich latach byłem w topie - ocenił.
Pierwszy turniej tegorocznego cyklu zostanie rozegrany 30 kwietnia na torze w Krsko. - Chodzi o to, by być konsekwentnym i zbierać każdy punkt. Każdemu może przydarzyć się słabszy turniej i trzeba się starać, by to wyeliminować. To nie będzie łatwy cykl. Do Grand Prix dołączyło kilku młodych zawodników, którzy będą chcieli pokazać, na co ich stać. Wszystko jest jednak sprawą otwartą. Wierzę jednak w siebie - zakończył Niels Kristian Iversen.
Czy Iversen wywalczy miejsce w czołowej trójce GP? 
To bardzo przeciętny zawodnik.