Okres transferowy w I lidze oczami Krzysztofa Cegielskiego

Krzysztof Cegielski uznał transfery Sebastiana Ułamka i Bjarne Pedersena za hity okresu transferowego. Jak ocenia szanse poszczególnych zespołów i ich poczynania w okresie transferowym?

W tym artykule dowiesz się o:

Przebudzenie Tarnowa czyli hity transferowe I ligi

W przeciwieństwie do Ekstraligi, bardzo wiele działo się w I lidze podczas okresu transferowego. Nastąpiło przebudzenie Unii Tarnów, która w minionym sezonie wyraźnie zaspała z transferami i efekt wszyscy widzieliśmy. Z pewnością przyjście Sebastiana Ułamka i Bjarne Pedersena to tegoroczne hity transferowe. Ale równie dobrze za taki można uznać kontrakt Piotra Świderskiego. To również zawodnik, który w minionym sezonie udowodnił, że stać go na dobry wynik.

Nie ma mocnych na Unię, czyli ocena szans poszczególnych zespołów

Bez wątpienia najgłośniej w okresie transferowym było za sprawą Unii Tarnów. Mam tutaj na myśli nie tylko spektakularne transfery Sebastiana Ułamka, Bjarne Pedersena, Piotra Świderskiego i Jespera Monberga, ale również zamieszanie wokół Petera Ljunga. Na pierwszy plan wysunęły się jednak zdecydowanie transfery. Z pewnością umowy podpisane przez tarnowski klub stawiają go w gronie zdecydowanego faworyta I ligi. Każdy inny wynik niż ich zwycięstwo w rozgrywkach będzie można uznać za ogromną sensację. Nie przypominam sobie sezonu, aby którakolwiek z drużyn przystępowała z tak dużą przewagą mentalną do rozgrywek. Działacze zrobili wszystko co w ich mocy, aby skompletować zespół na miarę awansu do Ekstraligi. Jedynego niebezpieczeństwa upatrywałbym w kontuzjach, których oczywiście zawodnikom nie życzę.

Sytuacja w Rzeszowie w stosunku do stanu sprzed dwóch miesięcy zmieniła się diametralnie. Pierwsze poczynania działaczy na rynku transferowym nie były oszałamiające. Jednak pojawienie się sponsorów i powrót do sponsorowania przez Martę Półtorak zmieniły sytuację. Pojawienie się takich nazwisk jak Lukas Dryml, Ales Dryml, Paweł Miesiąc, Maciej Kuciapa czy Mikael Max powoduje, że z pewnością Rzeszów włączy się do walki o powrót do Ekstraligi.

Tradycyjnie do walki o Ekstraligę powinien włączyć się Ostrów. Pojawienie się takich nazwisk jak Mark Loram, Karol Ząbik czy Patryk Pawlaszczyk jest gwarantem takiej sytuacji. Jeżeli dodamy do tego Adriana Gomólskiego i Chrisa Harrisa to mamy zespół, który powinien stanowić największe zagrożenie dla Unii Tarnów. Powrót na tor Marka Lorama bardzo cieszy. To zawodnik, który jest wielce zasłużony dla światowego speedwaya i bardzo wiele osób dobrze mu życzy. Z przyjemnością zobaczę go ponownie na polskich torach. Kibice w Ostrowie od kilku sezonów czekają na awans do Ekstraligi i możliwość emocjonowania się spotkaniami na najwyższym poziomie. Być może już w tym sezonie będzie im dane cieszyć się razem z drużyną z awansu.

Odejście Adama Skórnickiego z PSŻ Poznań to na pewno osłabienie tej drużyny. To zawodnik, który był prawdziwym liderem drużyny i niejednokrotnie przechylał szalę zwycięstwa na korzyść poznaniaków. Wbrew pozorom, jego odejście może jednak stanowić w pewnym sensie wzmocnienie drużyny. Obecność w składzie takich zawodników jak Skórnicki, niejednokrotnie odbierało mentalną pewność siebie pozostałych zawodników. W tej chwili mogą oni bardziej uwierzyć w swoje możliwości. Zwłaszcza, że w tym momencie droga do objęcia stanowiska lidera drużyny w Poznaniu jest otwarta. Tych zawodników stać na dobry wynik. Ich siłą jest to, że potrafili stworzyć zgrany kolektyw. Myślę, że będą groźni na własnym torze w nadchodzącym sezonie.

Przyjście do Lokomotivu Daugavpils Romana Povazhnego i Christiana Hefenbrocka z pewnością stanowi wzmocnienie drużyny. Jeżeli dodamy do tego bardzo dobrych Grigorija Lagutę i Artioma Lagutę oraz zawsze groźnego Maxima Bogdanovsa to robi się bardzo ciekawy zespół. W moim odczuciu Lokomotiv może w przyszłym sezonie pełnić rolę "czarnego konia" rozgrywek.

Mariusz Węgrzyk powraca do Rybnika i to z pewnością bardzo dobra informacja dla kibiców RKM. Jest również Marcin Rempała, który ma duży talent, ale nie potrafił go w ostatnich sezonach całkowicie zaprezentować. Szkoda, że nie trafił do Rybnika Peter Ljung, bo mielibyśmy naprawdę ciekawy skład i stanowiłby on wzmocnienie zespołu.

Bardzo ciekawy skład zmontowano również w Grudziądzu. Nawiska startujące w Grudziądzu są uznane a jeżeli dodamy do tego trudny grudziądzki tor, to Grudziądz urasta do miana drużyny, która może włączyć się do walki z Ostrowem i Rzeszowem.

Gnieźnieńscy kibice mogą z optymizmem patrzeć w przyszłość. Ten zespół nie jest skazany na porażkę. Bracia Mirosław i Krzysztof Jabłońscy czy Piotr Paluch są w stanie spowodować, że będą oni mieli możliwość oglądania wielu zwycięskich spotkań. Nie sądzę jednak, aby mogli włączyć się do walki z najlepszymi drużynami.

Tabela końcowa I ligi według Krzysztofa Cegielskiego

1. Unia Tarnów

2. Intar Lazur Ostrów

3. Marma Rzeszów

4. GTŻ Grudziadz

5. Lokomotiv Daugavpils

6. PSŻ Poznań

7. Start Gniezno

8. RKM Rybnik

Komentarze (0)