Polonia będzie lizać rany i trenować. Możliwa zmiana w składzie

Polonia Bydgoszcz przegrała minimalnie w Opolu, ale właściciel klubu Władysław Gollob nie zamierza robić z tego tragedii. - Inni też będą mieć tam duży problem - mówi w rozmowie z naszym portalem.

Początkowo spotkanie w Opolu układało się po myśli bydgoszczan. Po czterech wyścigach Polonia prowadziła 16:8. Przełomowy okazał się 10 wyścig, w którym gospodarze wygrali podwójnie i uwierzyli w siebie. Ostatecznie Kolejarz zdołał przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. - Przegraliśmy honorowo. Ujawniły się dziury w naszym składzie. Nie wszystkim ten mecz wyszedł. Powiem jednak szczerze, że będą tacy, którzy zgubią jeszcze w Opolu punktu i może przegrać w większym wymiarze niż my dziś. Nie ma sensu tego rozpamiętywać. Za tydzień mamy Wandę i trzeba robić swoje - mówi w rozmowie z portalem WP SportoweFakty Władysław Gollob.

Bydgoszczanie zamierzają jak najlepiej wykorzystać czas do kolejnego spotkania. Podstawą mają być treningi na własnym torze. - Wyszedł u nas brak treningów i objeżdżenia, mimo że początek był obiecujący. Przez tydzień nie uda nam się wiele zrobić, bo mamy w czwartek na swoim torze Złoty Kask. Tor będzie wyłączony na dwa dni. We wtorek będziemy lizać rany, a później pojeździmy. Spodziewam się, że zrealizujemy dwa treningi i być może następnym razem odbijemy sobie porażkę - tłumaczy Gollob.

Przed kolejnym spotkaniem w składzie Polonii może dojść do jednej zmiany. W Opolu zawiódł bowiem Rafał Konopka, który zdobył zaledwie dwa punkty w czterech startach. - Zastanawiam się nad tym. Z jednej strony jest bardzo chętny to jazdy. Wygląda na to, że albo ma braki w rzemiośle, albo w sprzęcie. Po jednych zawodach trudno mi to ocenić, ale nic mu się nie udawało. Kto ewentualnie za niego? Nad tym będziemy zastanawiać się się "po cichu" we własnym gronie - dodaje na zakończenie właściciel bydgoskiego klubu.

Źródło artykułu: