- Zastąpienie Emila Sajfutdinowa nie będzie dla Unii łatwe. To przecież kapitalny zawodnik. Z drugiej jednak strony brak jednego żużlowca to szansa dla innego. W tym przypadku otrzyma ją Tobiasz Musielak, który na pewno będzie bardzo zmobilizowany. W ubiegłym roku miał problem, żeby załapać się na stałe do składu, a teraz już na początku ma okazję pokazać, że może być wartościowym ogniwem zespołu. Liderem w tym meczu pewnie nie będzie, ale spodziewam się, że zdobędzie kilka cennych punktów - mówi w rozmowie z portalem WP SportoweFakty Marta Półtorak.
Były prezes rzeszowskiego klubu jest przekonana, że w ekipie gospodarzy z bardzo dobrej strony pokaże się Nicki Pedersen. W przypadku pozostałych zawodników jest już więcej wątpliwości. Z drugiej jednak strony znaków zapytania nie brakuje też w Stali Gorzów. - Atutem zespołu z Leszna jest fakt, że nie mają mocno przebudowanego składu. Mieli wprawdzie problemy z torem, ale przecież ci zawodnicy znają go doskonale. Inna sprawa, że ten owal nigdy nie należał do łatwych. Zawodnicy muszą liczyć się z niespodziankami. Jeśli chodzi o Stal, to wiele dowiemy się właśnie w tym meczu. Ocenianie niektórych zawodników na podstawie tego, co wydarzyło się do tej pory, to wróżenie z fusów. Zastanawiam się, kto okaże się lepszy z bratobójczej walce. Przemek będzie chciał pokazać, że mógł wiele zaoferować leszczyńskiej ekipie, która z niego zrezygnowała. Z drugiej jednak strony ta presja może go spalić. Gorzowianie muszą mieć też w tym meczu trzeciego lidera. W związku z tym bardzo ważna będzie rola Mateja Zagara. Niepewny jest także Krzysztof Kasprzak - przekonuje Marta Półtorak.
Typ Marty Półtorak: 49:41.
W Lesznie(Leszniewo ?)zawitał sponsor z Bangkoku?Kohchang? Płacą w Batach ?
SIEM POROBIŁO.