Bartosz Zmarzlik: Parę wniosków mam do wyciągnięcia

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Bartosz Zmarzlik

Kolejne znakomite spotkanie odjechał Bartosz Zmarzlik, który walnie przyczynił się do zwycięstwa Stali Gorzów 56:34 nam MRGARDEN GKM Grudziądz. Nawet nieco inny tor mu nie przeszkadzał, ale wie, że są pewne rzeczy do poprawy.

Młodzieżowiec Stali Gorzów niedzielne spotkanie zakończył z dorobkiem 14 punktów w pięciu startach. - Mecz był fajny. Każdy ma swoje plusy i minusy i parę wniosków mam do wyciągnięcia. Będę się starał jeszcze pewne rzeczy poprawić - przyznał po meczu.

Pojedynek z MRGARDEN GKM-em Grudziądz pierwotnie miał się odbyć w piątek, ale przełożono go ze względu na niekorzystne prognozy pogody. W piątek i sobotę rzeczywiście padało. Od samego rana w niedzielę wykonano mnóstwo pracy, by doprowadzić gorzowski tor do stanu używalności. To się gospodarzom udało znakomicie, choć miejscowi zawodnicy przyznawali, że było inaczej niż zwykle.

Podobnie było u Bartosza Zmarzlika. Czy wobec nieco zmienionego toru drużyna z Gorzowa dużo szukała w sprzęcie? - Trudno mi cokolwiek powiedzieć. Rzeczywiście jechałem na innych motocyklach i ustawieniach niż zwykle w Gorzowie, ale tor był dla każdego taki sam i nie było czego szukać - przyznał 21-latek.

Junior "żółto-niebieskich" zgubił tylko punkt, a miało to miejsce w szóstym biegu, kiedy to znakomitym startem i dobrą jazdą na trasie popisał się Rafał Okoniewski. - Starałem się, co myślę, że było widać. Atakowałem z jednej strony, z drugiej i na mecie byłem już prawie równiutko. Nawet myślałem, że się udało, ale jednak nie. Rafał był lepszy - zakończył Zmarzlik.

Kolejny mecz gorzowianie odjadą już za tydzień. Tym razem zmierzą się z tarnowską Unią.

Źródło artykułu: