Wielu kibiców w Lesznie drżało o zdrowie juniorów. Po upadkach Dominika Kubery i Daniela Kaczmarka istniało prawdopodobieństwo, że jedynym uprawnionym do startu młodzieżowcem Byków będzie Bartosz Smektała. Na potyczkę z Get Well Toruń wyzdrowiał jednak Kaczmarek. Co więcej, spisał się w niej kapitalnie, zdobywając 6 punktów.
W środę do kadry Fogo Unii Leszno dołączyło z kolei dwóch nowych zawodników - Szymon Szlanderbach oraz Wiktor Lis (obaj mają po 17 lat). Nie zmienia to jednak faktu, iż jak najszybciej do walki o skład planuje wrócić ich rówieśnik Kubera, który nabawił się kontuzji nogi 12 kwietnia w zawodach juniorskich w Czechach.
Jak na razie kolegów wspiera jednak jedynie z trybun. Dla niego jest to ogromna różnica w stosunku do startu w danych zawodach. - Zupełnie inaczej to wygląda z perspektywy kibica. W parkingu jest dużo zamieszania, każdy myśli co poprawić w swoim sprzęcie. Z trybun jest natomiast dużo więcej spokoju i bez przeszkód można pooglądać całe zawody - powiedział Dominik.
Mimo że operacja po złamaniu nie była konieczna, to na jego powrót na tor trzeba będzie jednak jeszcze poczekać. - 10 maja mam mieć robione kontrolne zdjęcie nogi. Zaczniemy lekką rehabilitację i tydzień później ruszam już z grubej rury. Wtedy mam nadzieję wyjechać na tor - zakończył Kubera.
ZOBACZ WIDEO Miśkowiak: łatwiej się jeździ, gdy tak prezentują się koledzy z drużyny (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Napiszę bez jakiejkolwiek zł Czytaj całość