Poobijany Peter Kildemand wygrał Grand Prix Słowenii! Maciej Janowski najlepszy z Polaków

WP SportoweFakty / Jarek Pabijan
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan

Zwycięstwem Petera Kildemanda zakończyło się rozegrane na torze w Krsko Grand Prix Słowenii. Oprócz Duńczyka, który zmagał się z urazem żeber, na podium stanęli Jason Doyle i Chris Holder.

Zmagania o medale Indywidualnych Mistrzostw Świata zainaugurowane zostały z wielką pompą. Stadion w słoweńskim Krsko wypełnił się publicznością, na trybunach obecnych było wielu fanów z Polski, którzy głośnym dopingiem wspierali naszych rodaków. Faworytem kibiców był jednak Matej Zagar i za każdym razem, gdy Słoweniec wyjeżdżał na tor fani zagrzewali go do boju. Występ Słoweńca, podobnie jak przed rokiem, zakończył się jednak rozczarowaniem, gdyż Zagar nie wywalczył miejsca w półfinale.

Świetnie rywalizację w Krsko rozpoczęli reprezentanci Polski. Atut pierwszego pola wykorzystali Piotr Pawlicki i Maciej Janowski, ten drugi odpierał zaciekłe ataki Taia Woffindena. Zaskoczył Bartosz Zmarzlik, który startował z czwartego pola, ale już na wejściu w łuk założył się na dwóch rywali, a na wejściu w drugi wiraż odważnym atakiem wyprzedził Nickiego Pedersena. Po pierwszej serii Biało-Czerwoni mieli na swoim koncie po 3 punkty i był to dobry prognostyk dla naszych reprezentantów.

W drugiej serii z Polaków punktował już tylko Pawlicki, który miał na swoim koncie 5 punktów i wraz z Nickim Pedersenem i Gregiem Hancockiem przewodził stawce. Z biegu na bieg na torze w Krsko było coraz ciekawiej, zawodnicy o pozycje walczyli do ostatnich metrów. Właśnie na ostatniej prostej w 8. biegu punkt na rzecz Taia Woffindena stracił Zmarzlik.

ZOBACZ WIDEO Hubert Ptaszek: Celem jest WRC

O ile pierwsze pole było sporym atutem dla zawodników, o tyle trzecie pole było prawdziwą klątwą. Punkty startując w białym kasku zdobyli w dwóch pierwszych biegach Chris Harris i Andreas Jonsson, a na kolejne "oczka" wywalczone przez żużlowca, który do biegu ruszał z pola "C" trzeba było czekać do jedenastej gonitwy, kiedy to trzeci do mety dojechał... Harris.

Grand Prix Słowenii było niezwykle wyrównane. Po czterech seriach startów szansę na awans do półfinału miało aż dwunastu zawodników, a nawet przewodzący stawce Chris Holder nie był pewny miejsca w decydującej fazie zawodów. Australijczyk miał na swoim koncie 8 punktów i nad dziesiątym zawodnikiem miał zaledwie dwa "oczka" przewagi.

W ostatniej serii szanse na awans do półfinałów stracili Zmarzlik i Pawlicki. O pechu może mówić ten drugi, który przez dotknięcie taśmy sklasyfikowany został dopiero na 11. miejscu. Spośród zawodników mających na swoim koncie po 8 "oczek" przepustkę do półfinałów wywalczył Woffinden. Dobrą informacją dla polskich kibiców była postawa Janowskiego, który z dorobkiem 10 punktów wygrał fazę zasadniczą. Ostatecznie Polak zawody zakończył na piątym miejscu.

W finale zameldowali się Peter Kildemand, Jason Doyle, Tai Woffinden i Chris Holder. Właśnie ten ostatni startował z pierwszego pola, które w sobotę w Krsko było najkorzystniejsze. Do finału aż jedenaście wyścigów zakończyło się zwycięstwami zawodników ruszających spod taśmy właśnie z tego pola. Jednak w finale Australijczyk nie wykorzystał tego atutu. Najlepiej wystartował Kildemand i do mety nie oddał prowadzenia. Za jego plecami trwała zacięta walka o drugą pozycję, z której zwycięsko wyszedł Doyle.

- Miniony sezon w Grand Prix był dla mnie udany. Startowałem od czwartej rundy i w niemal każdych zawodach solidnie punktowałem. Jestem pewny siebie i nie ukrywam, że w tym roku jadę po medal! Będzie ciężko, ale dam z siebie wszystko - powiedział Kildemand przed zawodami w Krsko. Słowa te nie były rzucone na wiatr. Poobijany Duńczyk, który zmagał się z urazem żeber, został pierwszym liderem klasyfikacji generalnej cyklu Grand Prix.

Wyniki:
1. Peter Kildemand (Dania) - 15 (1,3,3,1,1,3,3) - 1. miejsce w finale
2. Jason Doyle (Australia) - 13 (1,0,3,3,2,2,2) - 2. miejsce w finale
3. Chris Holder (Australia) - 14 (3,2,0,3,2,3,1) - 3. miejsce w finale
4. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 10 (2,1,3,2,0,2,0) - 4. miejsce w finale
5. Maciej Janowski (Polska) - 10 (3,0,1,3,3,0)
6. Antonio Lindbaeck (Szwecja) - 10 (2,2,0,3,3,0)
7. Greg Hancock (USA) - 10 (1,3,3,0,2,1)
8. Nicki Pedersen (Dania) - 10 (2,3,2,1,1,1)
9. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 8 (3,0,2,2,1)
10. Niels Kristian Iversen (Dania) - 8 (0,1,2,2,3)
11. Piotr Pawlicki (Polska) - 8 (3,2,t,1,2)
12. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 7 (0,2,2,2,1)
13. Andreas Jonsson (Szwecja) - 6 (1,1,1,0,3)
14. Matej Zagar (Słowenia) - 4 (0,3,w,1,0)
15. Chris Harris (Wielka Brytania) - 3 (2,t,1,0,0)
16. Denis Stojs (Słowenia) - 1 (0,0,1,0,0)
17. Nick Skorja (Słowenia) - 1 (1)
18. Matic Ivacic (Słowenia) - 0 (0)

Bieg po biegu:
1. Pawlicki, Harris, Doyle, Zagar
2. Janowski, Woffinden, Jonsson, Stojs
3. Zmarzlik, Pedersen, Kildemand, Iversen
4. Holder, Lindbaeck, Hancock, Lindgren
5. Hancock, Pawlicki, Iversen, Janowski
6. Pedersen, Holder, Jonsson, Doyle
7. Kildemand, Lindbaeck, Skorja, Stojs, Harris (t)
8. Zagar, Lindgren, Woffinden, Zmarzlik
9. Kildemand, Lindgren, Jonsson, Ivacic, Pawlicki (t)
10. Doyle, Zmarzlik, Janowski, Lindbaeck
11. Woffinden, Iversen, Harris, Holder
12. Hancock, Pedersen, Stojs, Zagar (w/su)
13. Holder, Zmarzlik, Pawlicki, Stojs
14. Doyle, Woffinden, Kildemand, Hancock
15. Janowski, Lindgren, Pedersen, Harris
16. Lindbaeck, Iversen, Zagar, Jonsson
17. Lindbaeck, Pawlicki, Pedersen, Woffinden
18. Iversen, Doyle, Lindgren, Stojs
19. Jonsson, Hancock, Zmarzlik, Harris
20. Janowski, Holder, Kildemand, Zagar

Półfinały:
21. Kildemand, Doyle, Pedersen, Janowski
22. Holder, Woffinden, Hancock, Lindbaeck

Finał:
23. Kildemand, Doyle, Holder, Woffinden

Sędzia: Artur Kuśmierz

Źródło artykułu: