GKM - Falubaz: Wielkie emocje w Grudziądzu, show Tomasza Golloba

WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Na zdjęciu: Tomasz Gollob
WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Na zdjęciu: Tomasz Gollob

Po niezwykle emocjonującym meczu MRGARDEN GKM Grudziądz pokonał na własnym torze Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra 46:44. Po raz kolejny rewelacyjny występ na domowym torze zanotował Tomasz Gollob. Rozstrzygnięcie padło dopiero po ostatnim biegu dnia.

Jeszcze przed spotkaniem pojawiły się doniesienia dotyczące protestu złożonego przez działaczy MRGARDEN GKM-u Grudziądz. Gospodarze mieli przede wszystkim obiekcje wobec stosowania przywileju zmiany zawodnika za Jarosława Hampela, który niedawno odjechał pierwszy po prawie roku przerwy trening. Grudziądzanie podważali też ważność badań lekarskich poobijanego Sebastiana Niedźwiedzia. O całej sprawie pisaliśmy tuż przed rozpoczęciem spotkania.

Mecz rozpoczął się jednak zgodnie z planem, ale już po drugim biegu nastąpiły znane sprzed tygodnia z Zielonej Góry problemy z taśmą startową. Okazało się, że nie poszła ona w górę od strony bandy i teoretycznie poszkodowany był Krystian Pieszczek. Tylko teoretycznie, bo na dystansie junior Falubazu wywalczył sobie drugą pozycję i zielonogórzanie wygrali podwójnie. W powtórce Pieszczek co prawda już triumfował, ale jego partner z pary dojechał trzeci, więc problemy z taśmą przysłużyły się gospodarzom.

Pierwsza część meczu była niezwykle wyrównana, ale walka zazwyczaj toczyła się na dystansie pierwszego lub pierwszych dwóch okrążeń. Wyjątkiem był wyścig czwarty, w którym Tomasz Gollob znów zaprezentował niebywałe show i najpierw po zewnętrznej minął Piotra Protasiewicza, a następnie wspomnianego już Pieszczka. Najlepszy polski zawodnik w historii był zresztą doskonałym przykładem na to, że każdy może wygrać z każdym. Niedługo potem Gollob został podwójnie pokonany przez Protasiewicza i Jasona Doyle'a, by dwa biegi później, w gonitwie ósmej, ponownie w rewelacyjny sposób na dystansie minąć dwóch żużlowców Falubazu. Zielonogórzanie prowadzili wtedy 25:23, a po dziesiątym biegu ich dwupunktowe prowadzenie utrzymało się.

ZOBACZ WIDEO Włókniarz - Wanda: To była akcja meczu! Zobacz kapitalny atak Jonassona (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Obie drużyny miały swoje problemy, które blokowały je przed osiągnięciem przewagi. U gospodarzy ponownie kulała słabsza formacja juniorska, a jej punktów nie nadrabiała solidna, wydawało się, para Rafał Okoniewski - Krzysztof Buczkowski, która w pierwszych trzech biegach dwa razy zremisowała i raz przegrała 2:4. Gościom z kolei brakowało punktów Patryka Dudka i Andrieja Karpowa, którzy miewali przebłyski, ale sporo "oczek" również potracili. To wszystko powodowało jednak, że kibice oglądali niezwykle ciekawy mecz, i choć czasami po emocjonującej walce na początku biegu na metę żużlowcy wjeżdżali ze sporymi różnicami, poziom widowiska stał na wysokim poziomie.

W ostatniej serii obie drużyny czekały na przełamanie. Tymczasem w dwóch bardzo ciekawych biegach padły kolejne remisy i zielonogórzanie cały czas prowadzili dwoma punktami. Momentem przełomowym była gonitwa 13., w której rewelacyjny tego dnia Antonio Lindbaeck wraz z Buczkowskim dojechali do mety na dwóch pierwszych pozycjach i przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść po raz pierwszy od drugiego wyścigu. W tej części meczu u gospodarzy wszystko funkcjonowało tak, jak powinno. Swoją bardzo istotną "jedynkę" z bonusem dorzucił nawet Mateusz Rujner. Wśród gości obniżkę formy zanotowali z kolei Doyle i Protasiewicz, a z kolei lepiej zaczął jechać Dudek, który zakwalifikował się nawet do ostatniego biegu dnia. Wydawało się, że to za mało na dwa wyścigi nominowane, w których wszystko miało się rozstrzygnąć.

W czwartej serii Marek Cieślak nie skorzystał z bardzo szybkiego tego dnia Pieszczka, który miał w zapasie dwa wyścigi i oczywistym było, że wypuści go do boju w biegach nominowanych. Była to tajna broń Falubazu, która finalnie dała efekt, bo 21-latek pokonał Okoniewskiego, dowiózł do mety niezwykle ważny punkt i przed ostatnim biegiem w Grudziądzu był remis, 42:42. Wszystko więc rozstrzygnęło się w ostatnim biegu dnia. Tam ponownie niewiarygodną klasą popisał się Tomasz Gollob, który w sobie tylko znany sposób po zewnętrznej wyprzedził prowadzącego od startu Patryka Dudka. Jako, że Lindbaeck uporał się z Doyle'em, grudziądzanie odnieśli minimalne zwycięstwo.

Wyniki:

Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra - 44
1. Patryk Dudek - 10+1 (0,1,3,1*,3,2)
2. Andriej Karpow - 5 (1,0,2,2,)
3. Jason Doyle - 9+2 (3,2*,3,1*,0,0)
4. Jarosław Hampel - Z/Z
5. Piotr Protasiewicz - 10+1 (1*,3,2,0,1,3)
6. Sebastian Niedźwiedź - 1 (1,0,0)
7. Krystian Pieszczek - 9 (3,2,0,3,1)

MRGARDEN GKM Grudziądz - 46
9. Antonio Lindbaeck - 12 (3,3,2,3,1)
10. Peter Ljung - 4+2 (2*,1,1*,0)
11. Rafał Okoniewski - 6 (0,2,2,2,0)
12. Krzysztof Buczkowski - 8+3 (2,1*,1*,2*,2)
13. Tomasz Gollob - 13 (3,1,3,3,3)
14. Mateusz Rujner - 1+1 (t,0,1*)
15. Marcin Nowak - 2 (2,0,0)
[event_poll=60637]
Bieg po biegu:
1. (68,92) Lindbaeck, Ljung, Karpow, Dudek 5:1
2. (70,34) Pieszczek, Nowak, Niedźwiedź, Rujner (t) 2:4 (7:5)
3. (69,59) Doyle, Buczkowski, Dudek, Okoniewski 2:4 (9:9)
4. (68,54) Gollob, Pieszczek, Protasiewicz, Nowak 3:3 (12:12)
5. (69,14) Dudek, Okoniewski, Buczkowski, Karpow 3:3 (15:15)
6. (68,44) Protasiewicz, Doyle, Gollob, Rujner 1:5 (16:20)
7. (68,20) Lindbaeck, Protasiewicz, Ljung, Niedźwiedź 4:2 (20:22)
8. (69,80) Gollob, Karpow, Dudek, Nowak 3:3 (23:25)
9. (69,29) Doyle, Lindbaeck, Ljung, Pieszczek 3:3 (26:28)
10. (69,27) Pieszczek, Okoniewski, Buczkowski, Protasiewicz 3:3 (29:31)
11. (69,57) Gollob, Karpow, Doyle, Ljung 3:3 (32:34)
12. (68,62) Dudek, Okoniewski, Rujner, Niedwiedź 3:3 (35:37)
13. (68,91) Lindbaeck, Buczkowski, Protasiewicz, Doyle 5:1 (40:38)
14. (68,78) Protasiewicz, Buczkowski, Pieszczek, Okoniewski 2:4 (42:42)
15. Gollob, Dudek, Lindbaeck, Doyle 4:2 (46:44)

Zawody rozgrywane były wg II zestawu startowego

Sędzia: Artur Kuśmierz,
Widzów: ok. 6 000 osób,
NCD uzyskał Antonio Lindbaeck - 68,20 s. - w biegu nr VII.

Źródło artykułu: