Środowisko żużlowe w Polsce zjednoczyło się w obliczu tragedii Krystiana Rempały. Pierwsze znicze na stadionie w Rybniku, gdzie przed kilkoma dniami doszło do feralnego wypadku zawodnika tarnowskiej Unii, zapłonęły już w sobotni wieczór.
W niedzielę o godz. 14 w rybnickim parku maszyn zebrało się ponad dwustu kibiców, którzy oddali hołd tragicznie zmarłemu żużlowcowi. Spotkanie rozpoczęło się od wspólnej modlitwy, a następnie uczczono pamięć Krystiana minutą ciszy. Znicze w parku maszyn zapalili również przedstawiciele rybnickiego klubu z prezesem Krzysztofem Mrozkiem na czele. Później fani kilkukrotnie skandowali nazwisko tragicznie zmarłego żużlowca.
Do wypadku Krystiana Rempały doszło 22 maja podczas meczu pomiędzy KS ROW Rybnik a Unią Tarnów. Młody żużlowiec doznał poważnych obrażeń głowy i w stanie krytycznym trafił do szpitala w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie przeszedł natychmiastową operację. Po kilku dniach walki o życie, lekarze poinformowali o śmierci żużlowca. Krystian Rempała miał 18 lat.