Unia Leszno jedzie z jasnym celem do Gorzowa

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka

Fogo Unia Leszno ma przed sobą jeden z najtrudniejszych wyjazdów w tym sezonie. - Potrzebujemy punktów na torach rywali. Bardzo byśmy się podnieśli, gdyby udało nam się wygrać właśnie w Gorzowie - mówi Grzegorz Zengota.

Zdecydowanie więcej atutów mają przed nadchodzącym meczem gospodarze. Stal Gorzów z dorobkiem dziewięciu punktów otwiera ligową tabelę. Fogo Unia, która rozegrała już jedno spotkanie więcej, uzbierała natomiast pięć "oczek". Za gorzowianami przemawia nie tylko obecna forma, ale i fakt, że zmierzą się z Bykami na własnym torze.

Nie oznacza to jednak, że leszczynianie jadą do Gorzowa bez nadziei na wygraną. Grzegorz Zengota podkreśla, że Unia przystąpi do tego meczu tak, jak na mistrza kraju przystało.

- Gorzowianie jakby nie patrzeć są mocni. Od początku sezonu udowadniają, że będą w tym roku w grze i nie będzie łatwo z nimi rywalizować. Pokazali to zresztą u nas w Lesznie, gdzie na starcie sezonu wygrali. Własny tor jest poza tym zdecydowanym atutem Stali, więc na pewno nie będzie nam lekko. Nie jedziemy tam jednak z założeniem, że przegramy. Wręcz przeciwnie, chcemy stoczyć równorzędną walkę i na pewno nie będziemy patrzeć na to, że jedziemy na ich torze. Potrzebujemy punktów i postaramy się pokrzyżować gospodarzom plany. Czeka nas trudne zadanie, ale uważam, że nasza drużyna ma potencjał, by wrócić do Leszna z punktami - przekonuje w rozmowie z WP SportoweFakty Grzegorz Zengota.

Leszczynianie dobrze wspominają ubiegłoroczną wizytę w Gorzowie, gdyż wygrali w rundzie zasadniczej 51:38. O powtórkę i tak przekonujące zwycięstwo gości będzie jednak trudno. - Pamiętamy, co działo się w poprzednim sezonie. Udało nam się wygrać w Gorzowie, ale Stal była wtedy zupełnie inną drużyną. Zespół zmagał się z komplikacjami i z tych problemów, jakie nasz rywal miał na początku sezonu po prostu skorzystaliśmy. Teraz tworzymy już nową historię i tak łatwo nie będzie. Trzeba przyznać, że zarówno my, jak i gorzowianie jesteśmy w nieco innym punkcie niż przed rokiem - zaznacza "Zengi".

Z układu tabeli jasno wynika, że jeśli Fogo Unia chce znaleźć się w tym roku w play-offach, musi wygrać także na wyjazdach. - Wiemy w jakiej jesteśmy sytuacji. Gdzieś na wyjazdach trzeba będzie te punkty zdobyć. Gdybyśmy wydarli je w meczu ze Stalą Gorzów, na pewno by nas to podniosło i sprawiło, że nasza sytuacja byłaby dużo bardziej komfortowa. Z drugiej strony, sezon na niedzielnym spotkaniu się nie kończy i nawet jeśli się nie uda, będziemy mieli jeszcze szansę, by zdobyć coś na wyjazdach - kwituje Zengota.

ZOBACZ WIDEO: Marek Cieślak: nie mogłem pisać bzdur, że w żużlu wszystko jest piękne

Źródło artykułu: