W niedzielne popołudnie Get Well Toruń odniósł kolejne przekonujące zwycięstwo. 56:34 z ROW-em Rybnik nie byłoby możliwe, gdyby nie kapitalna jazda Pawła Przedpełskiego. Nawet jeżeli wychowanek toruńskiego klubu przegrywał minimalnie start, to na dystansie potrafił to świetnie nadrabiać. - W lidze to jak najbardziej był mój najlepszy występ w tym roku. W końcu czułem się szybki na dystansie. Jest powód do zadowolenia i mam nadzieję, że teraz tak już pozostanie - komentuje Przedpełski.
Już w najbliższy weekend jeden z najlepszych juniorów w Polsce pojedzie wspólnie z drużyną do Rybnika, na mecz rewanżowy. Anioły są w komfortowej sytuacji, bo punkt bonusowy jest na wyciągnięcie ręki. - Na Motoarenie cała drużyna pojechała dobrze, więc super. Najważniejsze było to, żeby wygrać w ogóle zawody. Udało się i to z dużą przewagą. Dla nas to jest bardzo ważne i mamy spory zapas. Teraz chcemy dobrze się zaprezentować na wyjeździe i powalczyć o zwycięstwo - zapewnia wychowanek toruńskiego klubu.
Obok znakomitego juniora, czołową postacią w ostatnim meczu był Greg Hancock. Amerykanin został do klubu sprowadzony jako potencjalny lider zespołu. Teraz 46-latek pokazuje, że było to dobre posunięcie. - Greg jest wzorem do naśladowania, myślę, że dla każdego zawodnika, który w tych czasach jeździ na żużlu. Jeździ się z nim świetnie w parze, naprawdę się rozumiemy i nikt nikomu nie przeszkadza - podkreśla nasz rozmówca.
Najbliższy mecz w Rybniku zaplanowano na 12 czerwca. Spotkanie ma się rozpocząć o godzinie 15:00, ze względu na spotkanie Polaków na mistrzostwach Europy w piłce nożnej.
ZOBACZ WIDEO Jacek Ziókowski: Zmniejszenie prędkości zwiększy bezpieczeństwo (Źródło: TVP)
{"id":"","title":""}