Get Well mocny, ale u siebie. Wyjazdy nadal niewiadomą

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka

Get Well Toruń wygrał wysoko dwa ostatnie mecze na własnym torze. Prawdziwym sprawdzianem tej drużyny będzie jednak dopiero niedzielne spotkanie w Rybniku. - Jeśli Toruń jest faktycznie mocny, teraz powinien to udowodnić - mówi Zenon Plech.

Torunian czeka pierwszy mecz na wyjeździe od czasu dotkliwej porażki na torze w Gorzowie Wielkopolskim (28:62). Od wspomnianego spotkania minął już miesiąc. Od tego czasu drużyna Jacka Gajewskiego rozegrała dwa spotkania - oba na własnym torze. Get Well rozbił najpierw 60:30 Betard Spartę, a następnie pokonał 56:34 ROW Rybnik. Prawdziwą wartość drużyny z Torunia powinno pokazać jednak dopiero niedzielne spotkanie na wyjeździe.

- Dwoma ostatnimi zwycięstwami ta drużyna zapewniła sobie spokój. Awansowała w tabeli i na tę chwilę jest na dobrej drodze do play-offów. Prawdziwą wartość torunian poznamy jednak na wyjazdach. Teraz w niedzielę czeka ich jeden z najcięższych meczów w rundzie zasadniczej. ROW przegrał wysoko w Toruniu, ale były to jak na razie jedyne nieudane zawody w wykonaniu tego zespołu. U siebie powinien postawić silny opór. Jeśli Toruń jest faktycznie mocny, teraz powinien to udowodnić - ocenia Zenon Plech.

W ostatnim, wygranym meczu z ROW-em poniżej oczekiwań spisał się Adrian Miedziński, który zdobył tylko trzy punkty. Zdaniem naszego rozmówcy to właśnie postawa drugiej linii zaważy na tym, czy torunianie wywiozą z Rybnika korzystny wynik. - Widzę przed tym meczem dwie niewiadome, czyli Adriana Miedzińskiego i Kacpra Gomólskiego. Spisują się słabiej niż pozostali seniorzy i ich punktów może zabraknąć. Potencjał mają duży, ale pytanie, czy Get Well zdoła obudzić ich już na mecz w Rybniku. Ważne będzie poza tym to, ile punktów zdobędzie Paweł Przedpełski. W Toruniu pojechał ostatnio bardzo dobrze, ale zobaczymy, czy poradzi sobie na rybnickim torze - mówi Plech.

Spotkanie to będzie z pewnością różnić się od tego, jakie rozegrano tydzień temu w Toruniu. Rybniczanie nie nawiązali wówczas walki z gospodarzami, zdobywając 34 punkty. Ich dużym atutem będzie w niedzielę owal, który został na wiosnę przebudowany. - Spodziewam się, że tym razem będziemy świadkami emocji do biegów nominowanych. Gdyby drużynie ROW-u udało się wygrać, nie moglibyśmy mówić o wielkiej niespodziance Widać, że beniaminek ma papiery na jazdę w Ekstralidze - kwituje były żużlowiec.

ZOBACZ WIDEO Stal - Włókniarz: znakomita jazda Nichollsa w ostatnim biegu (Źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (11)
avatar
Time vel Netto
12.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czeka nas trudny mecz , ROW po za dobrymi zawodnikami ma atut własnego toru . Pewny jestem bonusa , wszystko co ewentualnie ugramy więcej będzie naszym wielkim sukcesem . 
avatar
Alibaba
12.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak czytam w opinii "eksperta" coś takiego "Ich dużym atutem będzie w niedzielę owal, który został na wiosnę przebudowany." To aż się źle robi.
Co to za wielki problem dla zawodników, którzy w
Czytaj całość
avatar
Arkadiusz34
11.06.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Rybnik może wygrać my musimy zdobyć 1pkt ważne mecze dopiero przed nami o playoff 
avatar
sympatyk żu-żla
11.06.2016
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Nikt nie zaprzeczy że Toruń nie jest mocny na swoim torze,Należy też pamiętać Rybnik też nie jestbsłabym przeciwnikiem też potrafi wygrywać na własnym torze. 
avatar
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce
11.06.2016
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Będzie 44:46 dla Torunia.